Igrzyska olimpijskie, piłkarskie mistrzostwa w krajach niedemokratycznych: Chiny, Katar, Rosja, III Rzesza. Czym jest sportswashing?

Adam Kielar
Adam Kielar
Mundial w Katarze rozpoczyna się w niedzielę, 20 listopada.
Mundial w Katarze rozpoczyna się w niedzielę, 20 listopada. PAP/EPA/ABIR SULTAN
Startują Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Tym razem mundial odbywa się w małym arabskim emiracie - Katarze. Od samego początku wybór tego gospodarza wzbudzał je ogromne kontrowersje, a czas przygotowań do mistrzostw tylko je wzmocnił. To nie pierwszy przypadek globalnej imprezy sportowej, która ma miejsce w kraju oskarżanym o łamanie praw człowieka i wykorzystującym sport do „wybielania się” w oczach globalnej opinii publicznej.

Spis treści

Czym jest sportswashing?

Sport od zarania dziejów wzbudzał powszechne emocje społeczne i potrafił być wykorzystywany przez władze publiczne. Już w starożytności ukuto powiedzenie „chleba i igrzysk” (łac. panem et circenses), mówiące o tym, ze lud chce zarówno mieć co jeść, jak i otrzymać rozrywkę.

Globalne wydarzenia sportowe przyciągają dziesiątki tysięcy widzów na stadionach oraz nawet miliardy przed ekranami, co przekłada się na ogromne zyski. Możliwość zaprezentowania się światu z dobrej strony jako sprawny organizator otwiera kolejne możliwości przed gospodarzem takiego wydarzenia. Nie dziwi więc, że nawet kraje nie kojarzone z sukcesami sportowymi chcą na tym skorzystać.

Zjawisko „wybielania się” przez sport jest określane jako „sportswashing”. Polega ono na robieniu sobie dobrego PR-u za pomocą organizacji wydarzeń sportowych oraz pompowania dużych pieniędzy w sport.

Piłkarskie Mistrzostwa Świata w Katarze są kolejnym tego typu wydarzeniem w historii światowego sportu. Początki wykorzystywania sportu do celów politycznych przez niedemokratyczne reżimy sięgają daleko dalej wstecz.

Igrzyska propagandy. Berlin 1936

W 1931 r. Międzynarodowy Komitet Olimpijski przyznał organizację Igrzysk Olimpijskich Berlinowi. Gdy Adolf Hitler i jego NSDAP przejęły władzę dwa lata później, wielu obawiało się, że dojdzie do skandali. I nie mylili się.

Naziści zakazali między innymi udziału sportowców żydowskiego pochodzenia. Gdy złoty medal w skoku wzwyż zdobył czarnoskóry Cornelius Johnson z USA, przywódca III Rzeszy, zamiast tradycyjnie pogratulować zwycięzcy, demonstracyjnie opuścił stadion. Po tym zdarzeniu, oprotestowanym przerz MKOl, Hitler zapraszał do loży tylko niemieckich sportowców.

Jeszcze zanim rozpoczęły się igrzyska, aresztowano prawie 4 tysiące osób, głównie Romów, bezdomnych oraz prostytutek. Wszędzie panował kult przywódcy, rozwieszono ogromną liczbę plakatów z podobizną Adolfa Hitlera. Zagranicznym gościom chciano pokazać, jak kraj uwielbia swojego przywódcę. Podczas ceremonii otwarcia, uczestnicy (z 49 państw, w tym Polski) obserwowali powitanie wodza przez 100 tysięcy osób na stadionie w Berlinie

– Narodowy socjalizm jako idea rzucił czar na cały świat, jednak cudzoziemiec nie będzie mógł poznać narodowosocjalistycznych Niemiec, jeśli nie odwiedzi Berlina. Niech wszyscy zagraniczni goście tego miasta w rytmie jego życia, w tempie jego pracy i w entuzjazmie, z jakim oddaje się ono Adolfowi Hitlerowi i jego idei, pochwycą powiew ducha, jakim natchnione są nowe Niemcy – pisał Joseph Goebbels, minister ds. propagandy.

Adolf Hitler (w środku w mundurze) podczas Igrzysk Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku.
Adolf Hitler (w środku w mundurze) podczas Igrzysk Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku. Bundesarchiv, Bild 183-G00372 / CC-BY-SA 3.0

Wiele z propagandowych chwytów, wykorzystywanych przez III Rzeszę, zastosowali także Sowieci, którzy organizowali Igrzyska Olimpijskie w 1980 r. w Moskwie.

Mundial w Argentynie 1978. Sukces wojskowej junty

Argentyna została wybrana na gospodarza piłkarskich mistrzostw świata już w 1966 roku.

W 1976 roku w Argentynie doszło do przewrotu wojskowego, który obalił władzę Isabel Peron, trzeciej żony słynnego prezydenta Juana Perona, który zmarł w 1974 r. Na czele państwa stanęła junta, której przewodzili generał Jorge Videla, admirał Emilio Massera oraz generał Orlando Agosti. Videla został wkrótce mianowany prezydentem, rozwiązano parlament, a jego członków i pracowników aresztowano, bito, czy też wyrzucano z okien Pałacu Kongresowego.

Jak w zasadzie wszystkie latynoamerykańskie dyktatury z tamtych czasów, również i argentyńska znana była z łamania praw człowieka, tortur i mordów politycznych. Organizacje humanitarne szacują, że około 30 tysięcy osób, głównie przeciwników reżimu zostało zabitych lub zaginęło bez wieści.

W takiej atmosferze, przeciwnicy junty rządzącej w Buenos Aires wzywali do bojkotu mistrzostw świata, które ich zdaniem miały przykryć panującą w kraju atmosferę terroru. Inni wzywali do zmiany lokalizacji turnieju.

Problemem stało się nawet logo turnieju. Opracowane w 1974 r., symbolizowało słynny gest Perona, unoszącego obie dłonie by pozdrowić tłumy. Junta, wiedząc, do czego odnosi się znak, chciała go zmienić, jednak po naciskach i ostrzeżeniach, że może to spowodować ogromne koszty i procesy, musiała zaakceptować logo.

Logo mundialu w Argentynie w 1978 r.
Logo mundialu w Argentynie w 1978 r. Domena publiczna

Jednak FIFA, pod wodzą Brazylijczyka Joao Havelange’a, nie widziała problemu w rozgrywaniu mundialu w kraju rządzonym przez krwawy reżim. Używał mocno krytykowanego do dziś argumentu o „niemieszaniu sportu i polityki”.

„Mistrzostwa zostały dobrze zorganizowane, dyscyplina była absolutna i był to wspaniały Puchar Świata” – mówił wówczas szef FIFA.

Wielu Argentyńczyków, traktujący futbol niemal jak religię, zapomniało o problemach codziennego życia, pasjonując się mistrzostwami we własnym kraju, kibicując swojej kadrze, która zwyciężyła ostatecznie, po drodze pokonując między innymi Polskę (2:0 dla gospodarzy).

Podczas finału (Argentyna pokonała Holandię 3:1 po dogrywce) wierchuszka FIFA zasiadła w loży razem z przywódcami junty. Dysydenci z tamtych czasów wspominali, choćby w stworzonym przez platformę Netflix serialu „Tajemnice FIFA”, że stadion Estadio Monumental w Buenos Aires, gdzie rozgrywano ostatni mecz turnieju, leżał tylko kilkaset metrów od niesławnej Szkoły Mechanicznej Marynarki Wojennej, gdzie dochodziło do tortur i mordów politycznych.

Okrutny obraz tego, co przykrywał mundial w Argentynie wyszedł tak naprawdę na jaw dopiero po 1983 roku, kiedy junta upadła i w kraju doszło do demokratycznej przemiany.

Gest Kozakiewicza i bojkot Zachodu. Igrzyska w Moskwie 1980

W 1979 roku Związek Sowiecki wkroczył zbrojnie do Afganistanu, rozpoczynając jak się później okazało 10-letnią, wyniszczającą wojnę. W ramach reakcji na tę agresję, wiele państw, w tym Stany Zjednoczone, Niemcy Zachodnie, Kanada, Japonia i Izrael zbojkotowały zaplanowane na 1980 rok Igrzyska Olimpijskie w Moskwie. Inne, w tym wiele krajów Europy zachodniej, wysłały okrojone reprezentacje, występujące albo pod flagą olimpijską albo swojego komitetu olimpijskiego.

Sowieci, podobnie jak nazistowskie Niemcy w 1936 roku, chcieli pokazać swoje państwo z jak najlepszej strony, więc bojkot był im bardzo nie w smak. Zainwestowano ogromne pieniądze w rozwój infrastruktury sportowej.

Trybuny podczas Igrzysk Olimpijskich w Moskwie.
Trybuny podczas Igrzysk Olimpijskich w Moskwie. Валентин Фёдорович Ботенков / CC-BY-SA 3.0

Brak wielu sportowców z krajów bojkotujących ułatwił osiąganie sukcesów przez sportowców z bloku wschodniego, w tym Polski. Jednak wielu z tych, którzy zdobywali medale w Montrealu cztery lat wcześniej, osiągnęło bardzo dobre wyniki również w Moskwie.

Wpływ polityki na Igrzyska widać było między innymi po słynnym „geście Kozakiewicza”. Władysław Kozakiewicz, polski skoczek o tyczce był wygwizdywany podczas swoich występów. Polak nie przejął się tym i dwukrotnie pokazał tzw. „wała” sowieckiej publiczności, jednocześnie zwyciężając w konkursie i bijąc rekord świata.

Nie pozostało to bez echa, ambasador ZSRS w Polsce, Borys Aristow, domagał się dyskwalifikacji Kozakiewicza, odebrania mu medalu i unieważnienia rekordu świata. Ostatecznie odebrano mu paszport.

Gdy cztery lata później, Igrzyska Olimpijskie odbywały się w Los Angeles w USA, państwa komunistyczne oraz ich sojusznicy „odegrali się” za bojkot Moskwy. Większość państw zgromadzonych wokół Związku Sowieckiego (w tym Polska) nie wzięła udziału w imprezie organizowanej w Kalifornii. Wyjątkami wśród państw socjalistycznych były Chiny, Jugosławia (w której wpływy sowieckie były słabsze), Ludowa Republika Konga oraz Rumunia.

Chiny chcą być potęgą sportową

Przez wiele dekad Chiny nie odgrywały praktycznie żadnej roli w światowym sporcie. Zważywszy na potencjał ludnościowy Państwa Środka, było to zaskakujące, jednak zmiany przyszły dopiero po otwarciu Chin na świat. Zaczęto inwestować ogromne pieniądze w sport, tak, by Chińczycy oprócz swojej siły gospodarczej oraz militarnej, mogli doszlusować do światowej czołówki pod względem sportowym.

Testem tak prowadzonej polityki miała być organizacja Igrzysk Olimpijskich. MKOl przyznał Pekinowi, stolicy Chin prawo organizacji letnich igrzysk w 2008 roku. Decyzję podjęto w 2001 roku, więc władze Chińczycy mieli prawie 7 lat na przygotowania zarówno pod względem organizacyjnym, jak i sportowym.

Jak każda decyzja o przyznaniu tak dużej imprezy państwu łamiącemu podstawowe prawa człowieka, tak i Igrzyska w Pekinie były obiektem krytyki. Szczególnie głośne były protesty w sprawie sytuacji Tybetu. Widoczne one były również w Polsce. Przypominano również maskarę na placu Tiananmen z 1989 roku czy też bardzo wysoką liczbę wyroków śmierci, wykonywanych przez reżim w Pekinie.

Krytyka Chińskiej Republiki Ludowej za te działania trwa do dziś i nie ucichła przed kolejnymi organizowanymi igrzyskami w stolicy Chin. Na początku bieżącego roku, Pekin zorganizował Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Choć kto inny stoi na czele Państwa Środka (w 2008 roku był to Hu Jintao, obecnie przywódcą jest Xi Jinping), działania pozostają podobne, a w pewnych kwestiach nawet ostrzejsze.

Tegoroczne igrzyska odbyły się zarówno w cieniu krwawo tłumionych protestów w Hongkongu, zaogniającej się sytuacji wokół Tajwanu, prześladowań muzułmańskiego ludu Ujgurów żyjącego w zachodniej prowincji Sinciang, jak i zbliżającej się wojny na Ukrainie. Według nieoficjalnych doniesień, przywódca Chin Xi Jinping miał nawet poprosić Władimira Putina o to, by ten odsunął w czasie inwazję i poczekał na koniec igrzysk.

Ceremonia otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2022 r.
Ceremonia otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2022 r. Kremlin.ru

Chińczycy próbowali też zbudować potęgę ze swojej ligi piłkarskiej. Ogromne pieniądze zainwestowano w stadiony, ośrodki treningowe, jak również w sprowadzanie gwiazd światowego futbolu, jednak eksperyment udał się jedynie na krótką metę.

Igrzyska w Soczi, piłkarski mundial. Sportswashing Rosji

Moskwa od lat próbowała wykorzystywać sport do poprawy swojego wizerunku. Pieniądze inwestowano w infrastrukturę, szkolenie, kluby. Przykładowo, finansowany przez Gazprom Zenit Sankt Petersburg wygrał Puchar UEFA w 2008 roku, wielu rosyjskich sportowców zdobywało medale indywidualnie i drużynowo na największych imprezach.

Władimir Putin chciał jednak pokazać, że jego kraj może zorganizować największe imprezy sportowe. Odbywające na początku 2014 roku Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi były tego pierwszym dużym akordem. Przyznano je Rosjanom w 2007 roku, czyli przed atakiem Rosji na Gruzję, który odbył się rok później.

Jak się później okazało, Igrzyska w Soczi odbyły się niemal bezpośrednio po wydarzeniach na kijowskim Majdanie oraz tuż przed nielegalną aneksją Krymu przez Rosję i początkiem trwającej do dziś wojny z Ukrainą, rozpoczętej agresją na Donbas w 2014 roku.

Putin nie poprzestał na igrzyskach w Soczi. Następnym krokiem były piłkarskie mistrzostwa świata. W 2010 roku, w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach, FIFA poinformowała o przyznaniu praw do organizacji mistrzostw Rosji w 2018 roku oraz Katarowi w 2022 roku. Po raz pierwszy wybrano gospodarzy dwóch kolejnych mundiali. Zdaniem wielu obydwa wybory były poparte ogromnymi pieniędzmi, które mieli otrzymać członkowie Komitetu Wykonawczego FIFA.

Władimir Putin i prezydent FIFA Gianni Infantino podczas mundialu w Rosji w 2018 roku.
Władimir Putin i prezydent FIFA Gianni Infantino podczas mundialu w Rosji w 2018 roku. Kremlin.ru

Po zestrzeleniu samolotu malezyjskich linii lotniczych MH17 nad Ukrainą, pojawiły się żądania odebrania Rosji praw do organizacji mundialu, jednak FIFA nie zgodziła się na taki krok.

W Rosji odbywały się także mecze przesuniętego z powodu pandemii COVID-19 turnieju UEFA Euro 2020. Na stadionie w St. Petersburgu dwa spotkania rozegrała między innymi reprezentacja Polski (Polska-Słowacja 1:2 oraz Polska-Szwecja 2:3).

Dopiero rozpoczęta 24 lutego 2022 roku pełnoskalowa inwazja na Ukrainę spowodowała, że Rosję pozbawiono organizacji wielu imprez sportowych (między innymi mistrzostw świata w siatkówce), a rosyjskie drużyny wykluczono z międzynarodowych rozgrywek.

Jeszcze przed wojną Rosja zmuszona była występować na wielu imprezach pod flagą Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego lub podobnej organizacji, gdyż została w ten sposób ukarana za systemowe wspieranie oraz ukrywanie stosowania dopingu przez tamtejszych sportowców.

Sportswashing ma się dobrze

To nie jedyne przykłady imprez sportowych odbywających się w krajach niedemokratycznych oraz reżimów, wykorzystujących sport do celów politycznych i ekonomicznych.

Jak widać, metoda ta znana jest od dekad i dopóki dla wielu podmiotów będzie ona opłacalna, zarówno pod względem biznesowym, jak i politycznym, to będziemy świadkami kolejnych dużych imprez sportowych w miejscach, które albo mnie mają żadnych tradycji sportowych, są rządzone w niedemokratyczny, łamiący prawa człowieka sposób, lub jedno i drugie.

od 16 lat

Ted

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl