Indonezja: zaginął okręt podwodny. Załodze wystarczy tlenu do soboty. Trwa wyścig z czasem

Kazimierz Sikorski
HANDOUT/AFP/East News
Jeśli ratownikom nie uda się szybko odnaleźć zaginionego indonezyjskiego okrętu podwodnego, 53 członków załogi czeka śmierć w potwornych męczarniach.

Trwa dramatyczny wyścig z czasem z powodu zaginięcia w czasie ćwiczeń indonezyjskiego okrętu podwodnego. 53 członkom grozi śmierć w potwornych męczarniach, gdyż tlenu wystarczy marynarzom tylko na kilkanaście godzin.

Kontakt z okrętem podwodnym KRI Nanggala utracono w środę. Ostatnie znane miejsce jego pobytu to rejon położony sto kilometrów od wyspy Bali. Na powierzchni w tym rejonie odkryto ślady ropy. Nie wiadomo, czy mają one związek z zaginioną jednostką.

Sześć okrętów wojennych, helikopter i 400 osób bierze udział w poszukiwaniach. Singapur i Malezja wysłały też swoje jednostki, a Stany Zjednoczone, Australia, Francja i Niemcy zaoferowały pomoc w poszukiwaniach. - Znamy ten obszar, w którym mógł zaginąć nasz okręt. Tam jest dość głęboko – powiedział indonezyjski admirał Julius Widjojono.

Niektóre raporty mówią, że kontakt z okrętem utracono po tym jak załoga dostała zgodę na zejście na większe głębokości. Zaginiona jednostka jest jedną z pięciu indonezyjskich łodzi podwodnych. Zaginiony okręt zbudowano pod koniec lat 70. i przeszedł dwuletni remont w Korei Południowej, który ukończono w 2012 roku.

To pierwszy taki przypadek w Indonezji. Podobne incydenty miały miejsce gdzie indziej. W 2017 roku na południowym Atlantyku zaginął argentyński okręt podwodny z 44-osobową załogą na pokładzie. Jego wrak odnaleziono rok później, okazało się, że na pokładzie doszło do eksplozji i wszyscy zginęli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl