Czy Ivan Djurdjević straci pracę? Kto go zastąpi?
Tym razem po meczu Śląska nie było telefonów z ratusza w sprawie zmian personalnych w klubie, chociaż WKS przegrał kolejne spotkanie - 1:3 z Wartą Poznań i jest już naprawdę blisko strefy spadkowej. Nerwowych ruchów jednak nie będzie, Ivan Djurdjević w piątek mógł położyć się raczej bez obaw, że w weekend straci pracę. Raczej - bo jak wiemy już w przypadku Dariusza Sztylki - jeden telefon może zmienić wszystko.
Z naszych informacji wynika, że klub nie prowadził negocjacji z Ryszardem Tarasiewiczem, chociaż jego powrót do "Wojskowych" to coś, co... mieści się w szerokich horyzontach działaczy. Nie było też podchodów pod Piotra Jawnego, o czym też plotkuje internet. Natomiast krew wyczuli już różnej maści agenci, którzy masowo wysyłają do Śląska oferty zatrudnienia swoich podopiecznych-trenerów.
Sytuację może z godziny na godzinę zmienić jeden telefon z ratusza, ale zdymisjonowanie dyrektora sportowego Dariusza Sztylki przez prezydenta Jacka Sutryka zostało nie najlepiej przyjęte zarówno wśród części kibiców, jak i wśród osób związanych ze Śląskiem. Sterowanie klubem z tylnego siedzenie przypomina czasy, gdy kluczowe decyzja zapadały m.in. w gabinecie sekretarza miasta Włodzimierza Patalasa, a nie prezesa. Gdyby zatem teraz Sutryk sam zwolnił jeszcze trenera to niewykluczone, że cała szachownica mogłaby się wywrócić do góry nogami.
23 kwietnia, w niedzielę, Śląsk Wrocław zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze (godz. 17:30), którego trenerem jest były szkoleniowiec WKS-u Jan Urban. To może być jedno z kluczowych spotkań w walce o utrzymanie, bo Górnik jest także na dnie tabeli.
Ivan Djurdjević (styczeń 2023)
