Lider Hamasu sfingował śmierć
Izraelski wywiad sądzi, że w wąskim gronie przywódców Hamasu, odpowiedzialnych za zaplanowanie ataku na Izrael z 7 października, był Mohhamed Sinwar, który w 2014 roku sfingował swoją śmierć i od tamtej pory ukrywa się w tunelach – podał dziennik "Telegraph".
Mohammed, młodszy brat lidera Hamasu w Strefie Gazy Jahji Sinwara, specjalizuje się w porwaniach i działaniach infiltracyjnych. W 2014 roku Hamas ogłosił jego śmierć i pokazał zdjęcie, na którym leżał na plecach obok plamy krwi.
Jeden z twórców ataku na Izrael
"Na 100 proc. był w głównym zespole, który zaplanował atak 7 października" – powiedziało gazecie źródło zbliżone do izraelskiego wywiadu.
Według niego zespół składał się z trzech lub czterech wysokich rangą członków Hamasu.
"W dowództwie wojskowym jest on bardzo ważny. Jest mniej więcej nr 7 na liście poszukiwanych, obok takich osób jak Mohammed Deif, Marwan Issa i Tawfik Abu Naim. Jest ważną postacią i na pewno wciąż żyje" – przekazało to źródło, przedstawione jako były szef wydziału antyterrorystycznego Mosadu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Niezależny analityk Ronen Solomon ocenił, że upozorowanie śmierci Mohammeda Sinwara było elementem planu ochrony trzech "dowódców cieni" Hamasu. Obecnie zadaniem Mohammeda ma być czuwanie nad bezpieczeństwem Jahji Sinwara w atakowanej przez izraelskie wojsko Strefie Gazy.
Według źródeł dziennika "Telegraph" Mohammed Sinwar odegrał decydującą rolę w uwolnieniu starszego brata, który był jednym z około 1000 Palestyńczyków wypuszczonych z więzień w 2011 roku w zamian za porwanego przez Hamas izraelskiego żołnierza Gilada Szalita.
dś
Źródło: