Jak powinna mieć na imię panda ruda z chorzowskiego ZOO? Czytelnicy Dziennika Zachodniego wybiorą je dla tego słodziaka. Mamy konkurs
Aby wybrać imię dla pandy należy wziąć udział w ankiecie zamieszczonej w artykule. Odpowiedzi należy udzielić wypełniając poniższy formularz:
Odpowiedź na pytanie “Jakie imię według ciebie powinna mieć panda ruda ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie?” punktowana jest w skali od 1 do 10. Im ciekawsza i bardziej kreatywna, tym więcej punktów można uzyskać. Odpowiedź na konkursowe pytanie musi być ciekawa, kreatywna, autorska, nieszablonowa, poprawna językowo i nie może być nigdzie wcześniej publikowana ani nagradzana. Szczegółowe informacje dostępne są w również w regulaminie konkursu. Imię powinno być krótkie i proste w wymowie. Dobrze gdyby nawiązywało do miejsca naturalnego występowania pand.
Z nadesłanych do piątku 9 września propozycji komisja konkursowa w drugim etapie wybierze imię dla samiczki pandy. Nagrodą główną jest bilet rodzinny do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie. Dodatkowo Komisja nagrodzi 2 laureatów za zajęcie II i III miejsca, którzy otrzymają bilet do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie dla dwóch osób dorosłych.
Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w sobotę 17 września na Międzynarodowy Dzień Pandy Rudej.
Pandy rude - przeczytaj, zanim wymyślisz imię
Pandy rude w naturze występują w Himalajach, w terenach chłodnych i górzystych. Większość czasu spędzają na zalesionych obszarach, głównie w koronach drzew, gdzie zamieszkują różne dziuple oraz zakładają gniazda, w których w nocy śpią. Potrafią się świetnie wspinać, co umożliwiają im długie ogony i ostre pazury, które zapewniają im świetną przyczepność. Żyją samotnie lub w parach - nie tworzą większych stad.
Mimo tego, że z wyglądu są niewinne i urocze, to pandy rude są drapieżnikami.
- Potrafią wykradać jaja z ptasich gniazd, czasami też atakują pisklęta. Oprócz tego zjadają pełną gamę owoców. Pandy, które mieszkają w naszym zoo uwielbiają suszoną żurawinę - to ich największy przysmak. Poza tym zjadają też całkiem sporą ilość bambusa - mówi Daria Kroczek ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie.
Pandy rude, mimo podobnej nazwy i diety, wbrew pozorom nie mają za wiele wspólnego z pandami wielkimi.
- Pandy rude zostały odkryte 50 lat wcześniej niż pandy wielkie. Później sądzono, że te zwierzęta są ze sobą spokrewnione, ale dzisiaj już wiemy, że to przedstawiciele dwóch różnych rodzin - tłumaczy Daria Kroczek.
Panda wielka należy do rodziny niedźwiedziowatych, dlatego więcej niż z pandą rudą ma wspólnego ze swoim polskim kuzynem, niedźwiedziem brunatnym. Panda ruda jest jedynym przedstawicielem rodziny pandkowatych i więcej podobieństw można znaleźć np. z szopami. Pandy łączy głównie nazwa oraz to, że żywią się bambusem i występują w Azji. Obydwa gatunki są też zagrożone wyginięciem.
- W przypadku pandy wielkiej prowadzone są liczne programy, które służą jej ochronie. O ochronie pandy rudej mówi się zdecydowanie mniej, jedna również prowadzone są w tym kierunku różne działania - wyjaśnia Daria Kroczek.
Niestety liczba pand rudych żyjących na całym świecie z roku na rok drastycznie spada, dlatego nowy przychówek tego gatunku w chorzowskim zoo ma wielkie znaczenie.
- Ogród zoologiczny ma na celu ochronić gatunki zagrożone wyginięciem. Każdy maluch, który przychodzi na świat, jest nadzieją na ocalenie tego gatunku w przyszłości. Zoo to swego rodzaju żywy bank genów, a w szczególnych sytuacjach możemy przywrócić te zwierzęta do środowiska naturalnego, dlatego rozmnażanie ich w warunkach ogrodu zoologicznego jest niezwykle ważne - mówi Daria Kroczek.
Wymaga to odpowiedniego dobierania osobników, aby tworzyć niespokrewnione ze sobą pary hodowlane.
- Tak też jest w przypadku Lasy i Pinga, czyli pary, która doczekała się u nas już po raz trzeci potomka. Później te maleństwa, gdy osiągają dojrzałość i są już na tyle samodzielne, że mogą opuścić swoją mamę, wyjeżdżają do innych ogrodów, gdzie zakładają swoje rodziny i dalej dbają o przedłużenie gatunku - dodaje.
Tak było w przypadku pierwszych dwóch synów uroczej pary: Lapiego (ur. w 2019r.) i Oshiego (ur. w 2020r.). Samiczka urodzona w czerwcu tego roku, dla której szukamy imienia, najprawdopodobniej również wyjedzie do innego ogrodu zoologicznego.
- Decyzję o jego ewentualnym wyjeździe podejmie koordynator gatunku, czyli osoba, która zajmuje się tym, aby w poszczególnych ogrodach znajdowały się odpowiednio dobrane pary hodowlane tego gatunku - tłumaczy Daria Kroczek.
Możliwe, że mała panda trafi zagranicę, dlatego też jej imię powinno być międzynarodowe.
- Wymyślając imiona dla nowo narodzonych zwierząt staramy się by były w miarę proste do wypowiedzenia dla naszych kolegów i koleżanek z ogrodów zoologicznych w innych krajach. Ważne, aby nie były to imiona z dużym nagromadzeniem polskich głosek - mówi Daria Kroczek.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
