Kamiński zagrał w pierwszym składzie
Jakub Kamiński zaliczył bardzo dobre wejście do Bundesligi w poprzednim sezonie. Młody zawodnik wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce i poprzednią kampanię ligi niemieckiej zakończył z czterema golami i dwie asystami. Swoją debiutancką bramkę zdobył w starciu z Bayernem Monachium - rekordowym mistrzem Niemiec.
W obecnym sezonie Kuba Kamiński jest tylko rezerwowym. Niko Kovać traktuje Polaka jako rezerwowego, dlatego "Kamyk" po raz ostatni wyszedł w pierwszym składzie 11 listopada. Były gracz Lecha Poznań zaliczył jednak bardzo dobry okres przygotowawczy przed rundą wiosenną. W jednym sparingowym meczu w przerwie sezonu Bundesligi VfL Wolfsburg zmierzył się z drugoligowym Schalke 04. Reprezentant Polski wyszedł w podstawowym składzie i w 31. minucie otworzył wynik spotkania. W końcówce pierwszej połowy Polak zaliczył także asystę, a jego zespół schodził na przerwę z prowadzeniem 2:1.
Niezła forma sprawiła, że Kovać dał szansę Polakowi również w Bundeslidze. "Kamyk" wyszedł w pierwszym składzie na Mainz. 21-latek został wystawiony na lewym skrzydle. Niestety "Kamyk" niczym wielkim się nie wyróżnił. W 3. minucie po faulu na nim Silvan Widmer otrzymał żółtą kartkę. W doliczonym czasie pierwszej połowy Kamiński wyszedł sam na sam z bramkarzem rywala, ale Polak, zamiast oddać strzał, zaczął kiwać, dlatego stracił piłkę. Reprezentant Polski opuścił boisko w 70. minucie.
Mainz - Wolfsburg 1:1
- Bramki: Widmer (61') - Cerny (12')
- Żółte kartki: Widmer, Vranckx, Jenz, Berg, Casteels, Fernandes, Svanberg
LIGA NIEMIECKA w GOL24
Aktualizacja wartości rynkowych zawodników Ekstraklasy. Grac...
