Jakub Kwiatkowski: Pożegnanie z PZPN i reprezentacją Polski
Póki co Polski Związek Piłki Nożnej nie potwierdził doniesień medialnych. Na stronie federacji wciąż widnieje nazwisko Jakuba Kwiatkowskiego wpisanie w rubryce rzecznik prasowy. Sprawa jego pożegnania jest jednak przesądzona, o czym we wtorek miał usłyszeć sam zainteresowany, ponoć kompletnie zaskoczony decyzją. Od dziennikarzy nie odbiera telefonów. Na tę chwilę został odsunięty od pełnienia obowiązków, bo tak zdecydowali prezes Cezary Kulesza i sekretarz generalny Łukasz Wachowski po konsultacjach z selekcjonerem Michałem Probierzem. Do uzgodnienia pozostały jedynie warunki rozstania.
Kwiatkowski przez ponad dziesięć lat odpowiadał za komunikację w PZPN i reprezentacji Polski podczas jej zgrupowań. Był z nią na Euro we Francji, Mundialu w Rosji, przełożonym z powodu pandemii Euro 2020, a także na zeszłorocznym Mundialu w Katarze, gdzie stanął po stronie liderów drużyny w głośnym sporze o premie z selekcjonerem Czesławem Michniewiczem. Z kolei w lipcu prawdziwą burzę wywołała odpowiedź na pytanie jednego z internautów, który pytał czy związek nie mógłby zadzwonić do Fernando Santosa, skoro media łączą go z przenosinami do Arabii Saudyjskiej. - Naprawdę myślisz, że nie próbujemy? - zapytał Kwiatkowski.
To właśnie Kwiatkowski przez lata tłumaczył się z wpadek związku i afer wokół reprezentacji. Z czasem jego rola w samej drużynie wzrosła. Decyzją Zbigniewa Bońka został team managerem kadry, dzięki czemu mógł zasiadać na ławce rezerwowych podczas meczów u boku kolejnych trenerów. Hitem sieci podczas Euro 2020 była walka o piłkę z selekcjonerem Szwedów, Janne Anderssonem, który perfidnie założył mu... siatkę, czyli przepuścił piłkę między nogami. Zdenerwowany Kwiatkowski za opuszczenie strefy otrzymał pierwszą i jak się okazuje jedyną żółtą kartkę w karierze. - Szwedzi grali na czas - tłumaczył swoją reakcję po przegranym 2:3 meczu o wszystko, czyli awans z grupy.
Marek Papszun trenerem w greckim klubie?
Dlaczego Kwiatkowski odchodzi, skoro był dobrze odbierany przez środowisko w tym samych piłkarzy reprezentacji? Powody nie są oficjalnie znane, a decyzja uznawana jest wręcz za szokującą. Według mediów w sens dalszej współpracy miał powątpiewać m.in. Michał Probierz - czytamy na portalu Weszlo.
Póki co Kwiatkowskiemu podziękował jedynie... Matty Cash, wdzięczny za wprowadzenie do kadry, w której zadebiutował w listopadzie 2021 roku. - Gdyby nie Ty, przyjacielu, nie miałbym możliwości gry w tej reprezentacji. Co za dobry człowiek. Będzie nam Ciebie brakowało, przyjacielu - stwierdził wahadłowy Biało-Czerwonych.
Na razie związek nie podał jednak nazwiska następcy. Do czasu wyboru część zadań może więc przejąć Tomasz Kozłowski, dyrektor departamentu komunikacji i mediów. - Kompetencje i zakres obowiązków Kwiatkowskiego przy kadrze i meczach był bardzo obszerny. Nie można tego stanowiska nie obsadzić - uważa były prezes PZPN Zbigniew Boniek.
REPREZENTACJA w GOL24
Transfery. Tych piłkarzy wkrótce pożegna Lech Poznań? LISTA ...
