Arsenal - Southampton: pierwszy kontra ostatni
Spotkanie zaczęło się perfekcyjnie dla ekipy gości. Aaron Ramsdale popełnił fatalny błąd już w 30. sekundzie meczu. Bramkarz podał do Alcaraza, który bez problemu wykończył sytuację.
13 minut później wynik podwyższył były gracz Arsenalu - Theo Walcott. Anglik perfekcyjnie uderzył po ziemi w sytuacji sam na sam. Arsenal się jednak nie poddał i w 20. minucie doprowadził do wyrównania. Martinelli otrzymał idealne podanie od Saki z prawego skrzydła. Brazylijczyk bez przyjęcia uderzył w środek bramki.
W drugiej połowie trzecią bramkę dla "Świętych" strzelił zmiennik Jana Bednarka - Caleta-Car. Kiedy już Southampton było pewne trzech punktów, Arsenal udowodnił czemu jest na 1. miejscu w tabeli. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry gola kontaktowego strzelił Martin Odegaard. "Kanonierzy" wierzyli w remis i atakowali dalej. Sprytne zgranie w polu karnym i trochę szczęścia sprawiło, że w 90. minucie Saka strzelił na 3:3! Ostatnie minuty to prawdziwe oblężenie bramki gości. Arsenal nie znalazł jednak sposobu na czwartą bramkę.
Arsenal - Southampton 3:3
Bramki: Alcaraz (1'), Walcott (14'), Martinelli (20'), Caleta-Car (66'), Odegaard (88'), Saka (90')
Kontuzje: Bednarek (41'), Alcaraz (46')
Kontuzja Jana Bednarka. Polak chciał grać dalej
Do bardzo groźnej sytuacji doszło około 40. minuty. Jan Bednarek wyskoczył do główki, aby przerwać akcję rywala. Martinelli zrobił tzw. stołeczek/krzesełko, a polski obrońca przefrunął nad Brazylijczykiem. 27-latek obrócił się w powietrzu i wylądował na murawie. Obrońca przez chwilę w ogóle się nie podnosił. Wszystko wskazywało na uraz głowy.
Polak po chwili doszedł do siebie, ale musiał poczekać na wejście na murawę poza linią. Sztab medyczny pokazał trenerowi Southampton, że Bednarek potrzebuje zmiany. 26-latek od razu zaczął protestować i nawet kłócić się z fizjoterapeutami. Sytuację próbował nieco załagodzić Theo Walcott. Polak przekazywał, że już czuje się dobrze i jest gotowy, aby dalej grać. Sztab był nieugięty i po chwili były gracz Lecha został zmieniony. Na boisko wszedł Caleta-Car. 26-latek zamienił także kilka słów ze swoim szkoleniowcem.

W drugiej połowie, kiedy mieliśmy chwilową przerwę w grze, Jan Bednarek szybko podbiegł do pary środkowych obrońców Southampton, którzy uzupełniali płyny. Polak dał kilka uwag swoim kolegom. Widać, że 26-latek to niezwykle ważna postać w szatki "Świętych"

LIGA ANGIELSKA w GOL24
