Jan Zieliński i Hugo Nys walczą o Turyn. Trwa wyścig o udział w ATP Finals. Sprawdź optymistyczne scenariusze!

Zieliński i Nys, finaliści tegorocznego Australian Open, to aktualnie dziewiąty debel sezonu, walczący o miejsce w ósemce najlepszych, która wystąpi w tradycyjnym turnieju ATP Finals w Turynie.

Szanse na udział mają niestety jednak bardzo małe. W imprezie finałowej zagra 8 najlepszych par, ale cztery z nich mają pewne miejsce dzięki wygranym turniejom wielkoszlemowych. Polak z Monakijczykiem muszą w związku z tym zająć 6. miejsce w tegorocznym rankingu, a obecnie plasują się na 11. miejscu.

Po awansie do ćwierćfinału w Bazylei mają stratę 813 pkt do Santiago Gonzaleza i Edouarda Rogera-Vasselina, którzy awansowali do półfinału w Bazylei (ranga 500), co wzbogaci ich dorobek punktowy. Przed imprezą w Turynie Polak i Monakijczyk mogą jeszcze zdobyć 1500 punktów. Do zgarnięcia ich wszystkich musieliby wygrać zarówno turniej w Bazylei jak i przyszłotygodniowy w Paryżu.

Zieliński i Nys muszą jednak awansować do finałów obu turniejów - w innym przypadku odpadną z wyścigu o Turyn. Przy takim scenariuszu muszą również liczyć na gorszy występ pozostałych duetów będących przed nimi i jednocześnie uważać na belgijską parę za nimi Sander Gille/ Joran Vliegen. Ci ostatni mogliby wyprzedzić polsko-monakijską parę jeśli wygraliby trwający turniej w Wiedniu, a następnie imprezę w Paryżu.

Co gorsza pięć par, które wciąż liczą się w walce o ATP Finals i są sklasyfikowani wyżej od Zielińskiego i Nysa wciąż rywalizują w przeróżnych turniejach, które wchodzą w decydującą fazę.

W pierwszej rundzie w Bazylei odpadli rozstawieni z numerem drugim Argentyńczycy Gonzalez i Molteni, którzy w rankingu zajmują piąte miejsce.

ATP Finals to doroczny turniej z udziałem 8 tenisistów i 8 par deblowych z czołówki rankingu ATP Race zamykający sezon rozgrywek męskich. Jest rozgrywany od 1970 roku. Obecnie turniej odbywa się w Turynie.

Początkowo zawody gry pojedynczej i gry podwójnej rozgrywane były oddzielnie, w innych miejscach. Od 2003 roku singliści i debliści rywalizują w tym samym mieście.

Rekordzistami w liczbie wygranych zawodów tej rangi w grze pojedynczej są Roger Federer i Novak Đoković, którzy triumfowali sześciokrotnie.