PKO Ekstraklasa. Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź
Janusz Niedźwiedź, trener Widzewa Łódź: Przyjechaliśmy do Białegostoku z konkretnym zamiarem. Do 60. minuty dobrze realizowaliśmy ten plan, szczególnie pierwsza połowa była w naszym wykonaniu udana. Mieliśmy pełną kontrolę nad meczem, zdobyliśmy bramkę na 1:0, później mogliśmy podwyższyć prowadzenie, wtedy wynik byłby korzystniejszy. Utrzymywało się to na naprawdę dobrym poziomie. Niestety, później cofnęliśmy się zbyt głęboko, a do tego nie umieliśmy się utrzymać przy piłce. Zabrakło nam też wyjścia do przodu. Przydarzyły się nam dwa zagrania ręką, to oczywiście trochę przypadku, jednak pozwoliliśmy na to naszymi działaniami. Nasza postawa dała impuls Jagiellonii, która wyczuła swój moment i zaczęła atakować większą liczbą zawodników. Przez to, że staliśmy bardzo nisko, prosiliśmy się o stratę gola. Tak jak mówiłem, ten mecz można podzielić na dwie części - do 60. minuty i po 60. minucie. Dopiero gdy straciliśmy bramkę na 1:2, to potrafiliśmy odpowiedzieć, szukaliśmy możliwości, jednak to Jagiellonia okazała się lepsza.
źródło: Jagiellonia Białystok
W 4. kolejce PKO Ekstraklasy Widzew Łódź zagra u siebie derby z ŁKS-em. Pierwszy gwizdek sędziego w sobotę (12 sierpnia) o godz. 20.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
