Jarosław Kaczyński w prokuraturze. Złożył zeznania w sprawie śmierci Barbary Skrzypek

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Wideo
od 7 lat
Prezes PiS Jarosław Kaczyński stawił się w prokuraturze. Złożył zeznania w charakterze świadka w śledztwie w sprawie śmierci Barbary Skrzypek. Wieloletnia współpracownica prezesa PiS zmarła 15 marca. Trzy dni wcześniej była przesłuchiwana w sprawie tzw. dwóch wież. Jarosław Kaczyński składanie zeznań zakończył kilka minut po godz. 13:00.

Spis treści

Co przed wejściem do prokuratury mówił Kaczyński?

Przed wejściem do prokuratury, prezes PiS powiedział dziennikarzom, iż uważa „że doszło do poważnego przestępstwa”.

– Ale o tym będę już mówił z prokuratorem. Mieliśmy tu do czynienia z sytuacją skandaliczną, kryminalną – ocenił.

Wskazał tu na niedopuszczenie pełnomocnika Skrzypek do przesłuchania. Ocenił, że wynikało to ze złej woli prokurator Ewy Wrzosek.

– Ponieważ oni wiedzieli, że stan zdrowia śp. Barbary Skrzypek jest zły, to musieli brać pod uwagę konsekwencje, a tu już w grę wchodzą bardzo ciężkie paragrafy" - powiedział Kaczyński. "Mieliśmy tutaj do czynienia z sytuacja skandaliczną, kryminalną i mam nadzieję, że przyjdzie czas, że tak to zostanie ocenione i zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski karne" - dodał. Oświadczył, że "jest osobiście przekonany, że mamy tutaj do czynienia z sytuacją, która powinna być oceniana w procesie karnym – dodał.

Powtórzył też, że rozmawiał z Barbara Skrzypek niedługo przed jej śmiercią i prosił, by zgłosiła się do lekarza.

Kaczyński relacjonował rozmowę telefoniczną ze Skrzypek już po jej przesłuchaniu. Stwierdził, że przekazała mu, że po przesłuchaniu spała przez cztery godziny.

– Nawet nie zdjęła z siebie marynarki, a znając jej bardzo uporządkowany styl życia, oznaczało, że musi być potwornie wyczerpana, i że się źle czuje. Zaproponowałem jej lekarza, niestety nie przyjęła tej propozycji – powiedział prezes PiS.

– Ostatecznym celem jestem ja, ale nie mogę zapomnieć, że ofiarą padła osoba niewinna. Giertych to jest człowiek, który, mam nadzieję, resztę życia spędzi w więzieniu – dodał.

Jarosław Kaczyński wskazał na artykuł 127 Kodeksu karnego, czyli przestępstwo zamachu stanu.

– Giertych uczestniczy w tym przedsięwzięciu, ze względu na tę śmierć Barbary Skrzypek powinien otrzymać najwyższy wymiar kary – ocenił.

Prezes PiS zastrzegł, że możliwa jest także „zasada norymberska”.

– Wtedy ten wymiar kary może być jeszcze wyższy – zaznaczył.

Prezes PiS po przesłuchaniu

Prezes PiS podkreślił, że „to było przyzwoite przesłuchanie”.

– Prokurator i protokolantka zachowywali się jak trzeba, całkowicie właściwie. Odpowiedziałem na wszystkie pytania odnoszące się do kontaktów z Barbarą Skrzypek, szczególnie ostatnich dni przed jej śmiercią, a także bezpośredniego okresu po śmierci. Tego rodzaju przesłuchania zwykle trwają długo – zauważył.

Po wyjściu z przesłuchania, Jarosław Kaczyński powiedział dziennikarzom, że nie miał żadnych trudnych pytań.

– Mówiłem o tym, że było ogromne napięcie i że ta sprawa niemalże na pewno doprowadziła do tego skutku, jakim była śmierć. Jeżeli tak to było, to mamy do czynienia z bardzo poważnym napięciem – mówił.

Pytany o podstawy swoich twierdzeń odpowiedział, że podpierał to zarówno „opisem stanu Barbary Skrzypek przed tym wszystkim, od momentu uzyskania zawiadomienia, opierałem to na ocenach Barbary odnoszących się do pani Wrzosek, bo ona dobrze orientowała się w życiu publicznym, wiedziała, kto to jest”.

Przesłuchanie Barbary Skrzypek ws. tzw. dwóch wież

Wieloletnia współpracownica prezesa PiS 12 marca była przesłuchiwana - w charakterze świadka - w śledztwie dotyczącym powiązanej z PiS spółki Srebrna i niedoszłej inwestycji - wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki działce w Warszawie.

Śmierć Barbary Skrzypek

Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Udział w przesłuchaniu wzięli też adwokaci austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera (który ma status pokrzywdzonego w sprawie) - adw. Jacek Dubois i adw. Krystian Lasik. Odmówiono udziału pełnomocnika Barbary Skrzypek. Trzy dni później Barbara Skrzypek zmarła. Sekcja zwłok wykazała, że na zawał serca.

Środowisko PiS wiąże śmierć Barbary Skrzypek z jej przesłuchaniem i zdenerwowaniem, które mu towarzyszyło, a także niedopuszczeniem do przesłuchania jej pełnomocnika. Prokurator Ewa Wrzosek, która prowadziła przesłuchanie Skrzypek i odmówiła obecności jej pełnomocnika, uzasadnia swą odmowę m.in. tym, że w postepowaniu przygotowawczym prokurator może odmówić dopuszczenia do udziału w postępowaniu pełnomocnika, jeżeli uzna, że nie wymaga tego obrona interesów osoby nie będącej stroną. Barbara Skrzypek nie była stroną, tylko świadkiem.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie podkreśliła, że Barbara Skrzypek nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń co do formy i długości przesłuchania. Oprócz problemów z czytaniem bez okularów nie zgłaszała też żadnych dolegliwości zdrowotnych.

Śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci Barbary Skrzypek

Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Barbary Skrzypek postępowanie prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga pod nadzorem Prokuratury Krajowej.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl