Pasek artykułowy - wybory

Jerzy Dudek po losowaniu grup eliminacji mistrzostw świata: Polska skazana na drugie miejsce

Jakub Jabłoński
Dudek po losowaniu: Polska skazana na drugie miejsce
Dudek po losowaniu: Polska skazana na drugie miejsce ADAM JASTRZEBOWSKI
Reprezentacja Polski trafiła do pięciozespołowej grupy eliminacji MŚ 2026. Spotka się z przegranym ćwierćfinałowej pary Ligi Narodów Hiszpania - Holandia, Finlandią, Litwą oraz Maltą. Co o rywalach sądzi Jerzy Dudek? Jak ocenił szanse Biało-Czerwonych? W rozmowie z nami zwrócił uwagę, że nie wykorzystujemy w należyty sposób Roberta Lewandowskiego. Pierwsze mecze już w marcu.

Spis treści

Hiszpania czy Holandia? Kogo woli Jerzy Dudek?

- Preferowałbym Holandię niż Hiszpanię w grupie. Oba zespoły są bardzo trudne i wymagające. Żeby z nimi rywalizować to musimy wznieść na wyżyny swoich umiejętności. Powiedziałbym, że obie te reprezentację mają również inną kulturę i organizację gry. Natomiast z Holandią przy naszej dobrej grze bylibyśmy w stanie coś ugrać. Nawet ten mecz na Mistrzostwach Europy pokazał, że mają swoje problemy i da się ich zaskoczyć. Ale to my musimy na samych sobie się skoncentrować - zwrócił uwagę w rozmowie dla nas Jerzy Dudek, były reprezentacyjny bramkarz.

- Wolałbym Holandię dlatego też, że styl Hiszpanii nam trochę komplikuję sprawę. Bardzo dynamiczni zawodnicy, którzy ofensywnie grają i zakładają wysoki pressing. Kilka gwiazd Barcelony czy Realu Madryt. To są zawodnicy poza naszym zasięgiem - tłumaczył były golkiper m.in. Królewskich. - Czy będziemy od razu grać o drugie miejsce? Patrząc realistycznie to wydaję się, że drugie miejsce jest na nas skazane, ale musimy spróbować ugrać jak najwięcej. Szukać swojego dobrego, a raczej najlepszego dnia. To jest przeciwnik, którego z jednej strony chcesz w grupie, bo masz więcej do wygrania niż przegrania - stwierdził.

Sposób na Holandię? Dudek: Skorzystajmy z ich niepewności

- Gdyby to była Holandia można doszukiwać się rewanżu za Euro 2024. Ja bym osobiście nazwał to rozpoznaniem, na co ich było stać i jak groźni mogą być. My teraz wiemy co zrobić i popsuć im ten dzień. Musimy być w najlepszej dyspozycji korzystając z ich niepewności - dodał argumentując swój wybór.

- To są mecze grupowe i tutaj każdy punkt z takim przeciwnikiem będzie dużą zaliczką. Raczej te zespoły (chodziło o Polskę, Hiszpanię lub Holandię) nie mają zamiaru stracić żadnego punktu, ale piłka widziała różnego rodzaju cuda i trzeba być mentalnie przygotowanym, by ugrać dla siebie jak najwięcej - mówił triumfator Ligi Mistrzów z 2005 roku.

Finlandia, Litwa oraz Malta - Polska faworytem w eliminacjach MŚ 2026?

- Finlandia, Litwa i Malta to drużyny z którymi nie możemy pozwolić sobie na remis. Oni myślą o nas również w innym aspekcie. "Dobrze, że mamy Polskę, bo jest trochę w przejściowym momencie i będziemy w stanie z nimi coś ugrać". Z takimi zespołami mamy więcej do przegrania niż wygrania. Finlandia jest w okresie rozwoju, poszukiwania najlepszej siebie. Malta jest zawsze wymagającym przeciwnikiem - przedstawił perspektywę naszych rywali.

- Jednakże, piłkarzy mamy zdecydowanie lepszych i chodzi o to, by przygotować jak najsilniejszy zespół z jak najmniejszą liczbą znaków zapytania - wyjaśniał nam legendarny reprezentacyjny bramkarz.

Idziemy w dobrym kierunku? Jerzy Dudek odpowiada Probierzowi

- Trener musi coś mówić - odpowiadał na pytanie o słowa selekcjonera, że idziemy w dobrym kierunku. - Do tej pory byliśmy zaskakiwani nowymi rozwiązaniami. Jakimiś nowymi nazwiskami. Taka praca w reprezentacji, że czasami piłkarze są kontuzjowani i ciężko jest skorzystać z tych samych, by się zgrywali razem. Wielką niewiadomą jest system gry. To że idziemy w dobrym kierunku mi osobiście przypomina spacer po parku. Jesteśmy w parku i szukamy z niego wyjścia. Gdzie byśmy nie poszli, to i tak trafimy w końcu na nie i być może to będzie ten dobry kierunek - przyznał ironizując Dudek.

- O ile z tymi trzema zespołami w grupie powinniśmy sobie poradzić; bo tutaj może być tylko negatywna niespodzianka, a nie pozytywne zaskoczenie. To musimy grać jak równy z równym przeciwko drużynom z topu - mówił o wygrywaniu meczów z największymi. Ostatni raz ta sztuka w meczu o punkty udała się... w 2014 roku z Niemcami (2:0).

- Trudno szukać nadziei, jak od dziesięciu lat nie wygraliśmy przeciwko ekipie z topu. Trzeba przygotować zespół na teraz; być może się to uda. Każdy trener o tym marzy. Może Michał (Probierz - red.) będzie miał swój mecz przetarcia i postaramy się sprawić niespodziankę. Zbudujmy pierw stabilność i mniej grajmy tym rotacyjnym składem, który trener musiał stosować - kontynuował swój wywód na temat wygrywania z najlepszymi drużynami.

Jerzy Dudek zdiagnozował problem reprezentacji i... formy Lewandowskiego

- Kadrze brakuje szkieletu zespołu, który będzie decydował w tych najważniejszych momentach i brał grę na siebie. Troszkę mi brakuje hierarchii, że bazujemy na grze młokosów w osobach Kacpra Urbańskiego oraz Nicoli Zalewskiego. Choć mam również nadzieję, że takim liderem będzie Jakub Kiwior. Oby się obudził bo gra w Arsenalu do czegoś zobowiązuje - grzmiał były reprezentant kraju. - W środku pomocy widzimy, że Piotr Zieliński jest w dobrej formie, ale brakuje mu też leadershipu (przywództwa). Dopiero pod nieobecność Roberta Lewandowskiego jest w stanie wziąć na barki grę - mówił nam Dudek.

- Co mnie martwi? Dyspozycja Lewandowskiego w reprezentacji. Od dwóch sezonów po prostu nie pomagamy Robertowi, by był chociaż połową zawodnika z Barcelony. To jest absolutnie wina zespołu, że nie potrafimy mu wykreować sytuacji i grać takim systemem, który będzie mógł uwypuklić jego walory, a nie umniejszać jego ambicji. W Barcelonie to jakoś wygląda, a w kadrze ma problemy ze strzelaniem goli. Musimy ten problem rozwiązać - grzmiał.

Gdzie reprezentacja powinna grać? Dudek: Dla mnie lepszy jest Śląski

- PGE Narodowy czy Śląski? Wiadomo, że powinniśmy pielęgnować ten w Warszawie, jeśli chodzi o eliminacje. Natomiast sam związek musi widzieć, jak będzie się prezentować zainteresowanie. O Hiszpanię czy Holandię się nie boję, ale jeżeli po kilku meczach stracimy szansę na awans to ta frekwencja może być inna. PZPN musi mieć jakąś alternatywę, aby w razie czego zagrać na mniejszym stadionie - przedstawił swoje obawy.

- Jakbym miał wybierać Narodowy czy Śląski? Dla mnie Śląski jest lepszym stadionem i mam większy sentyment do tego obiektu, ale z tego co wiem piłkarze lepiej się czują w stolicy - zakończył Dudek.

Rozmawiał: Jakub Jabłoński

W piątek, 30 sierpnia zakończyło się okno transferowe w 5 czołowych ligach europejskich. Kilka potężnych klubów wydawało ogromną fortunę na wzmocnienia, ale największy transfer lata to pozyskanie wolnego zawodnika do Realu Madryt. Zobacz listę najgłośniejszych transferów letniego okna transferowego.

Największe transfery letniego okna transferowego. Za tych pi...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
"Polska skazana na drugie miejsce"

Oj to prawda.

Drugie od końca,

bo za nami jednak będzie Malta,

dobre i tyle.
b
bramkarz
u Polakow S*A jak zwykle WSZYSTKO.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl