Jest decyzja Sądu Najwyższego ws. Igora Tuleyi. "Sędzia nie popełnił żadnego przestępstwa"

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Sąd Najwyższy podjął decyzję ws. Igora Tuleyi. "Sędzia nie popełnił żadnego przestępstwa".
Sąd Najwyższy podjął decyzję ws. Igora Tuleyi. "Sędzia nie popełnił żadnego przestępstwa". Fot. Adam Jankowski
Sąd Najwyższy uchylił zawieszenie sędziego Igora Tuleyi w obowiązkach sędziowskich. Uznał, że "sędzia nie popełnił żadnego przestępstwa". Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego prawomocnie nie zgodziła się na zatrzymanie i doprowadzenie do prokuratury sędziego.

SN: Nie ma podstaw, żeby sędzia Igor Tuleya nie mógł orzekać

We wtorek Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego prawomocnie nie zgodziła się na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury sędziego z warszawskiego sądu okręgowego Igora Tuleyi. W związku z tym Izba Odpowiedzialności zawodowej SN z urzędu uchyliła też we wtorek zawieszenie sędziego w obowiązkach i obniżenie jego wynagrodzenia o 25 proc., co orzeczono jeszcze wraz z uchyleniem sędziemu Tuleyi immunitetu - w listopadzie 2020 r.

IOD SN oświadczyła, że sędzia Tuleya "nie popełnił żadnego przestępstwa, kiedy dnia 18 grudnia 2017 r. zdecydował o jawnym prowadzeniu posiedzenia (sądu) i dopuszczeniu do niego mediów".

- Sędzia działał w granicach i na podstawie prawa. Nie może być mowy, że w tej sprawie zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego - uzasadniła sędzia SN Małgorzata Wąsek-Wiaderek.

- Kierując się poczuciem sprawiedliwości i koniecznością zakończenia stanu niepewności, jaki towarzyszył sędziemu Tuleyi przez ostatnie miesiące i lata tak orzekliśmy - podkreśliła w uzasadnieniu ustnym sędzia SN Małgorzata Wąsek-Wiaderek.

Dodała, że Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN miała obowiązek z urzędu rozpatrzyć orzeczone wobec sędziego środki tymczasowe, takie jak zawieszenie w czynnościach i obniżenie uposażenia. Zaznaczyła, że skład sędziowski SN "jako sąd RP" czuł się w obowiązku wykonać w tym względzie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE.

- Skoro nie ma podstaw do zatrzymania i doprowadzenia sędziego do prokuratury, to nie ma też podstaw do stosowania środków tymczasowych wobec niego, nie ma żadnych podstaw, żeby sędzia nie mógł orzekać - argumentowała sędzia SN.

Prokuratura czeka na pisemne uzasadnienie

Prokuratura Krajowa przekonywała, że ma obowiązek, by po uchyleniu immunitetu sędziemu Tuleyi przedstawić mu zarzuty. - Tylko z powodu, że ma on ten szczególny status i nie chce być traktowany jak każdy inny obywatel, prokuratura zarzutu przedstawić mu nie może - mówił w połowie listopada br. prokurator o sędzim Tuleyi podczas posiedzenia w sprawie zażalenia na brak zgody na zatrzymanie sędziego.

Prokurator oceniał też, że niewyrażanie przez sąd zgody na zastosowanie przewidzianych prawem w takich przypadkach środków de facto może prowadzić do przewlekłości postępowania lub nawet jego przedawnienia, bądź umorzenia - a takie decyzje na podstawie materiału dowodowego powinna podejmować prokuratura.

We wtorek prokurator wychodzący z sali sądowej nie komentował orzeczenia SN m.in. powołując się na tajemnicę śledztwa. Dodał, że prokuratura poczeka na pisemne uzasadnienie wtorkowej uchwały SN.

Nowo powołana w tym roku Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN orzekała w tej sprawie w składzie trzech sędziów: Wiesława Kozielewicza, Małgorzaty Wąsek-Wiaderek i Dariusza Kali. Pierwszy z tych sędziów jest prezesem nowej izby, dwoje pozostałych sędziów trafiło do tzw. tymczasowego składu izby przed wyznaczeniem przez prezydenta pełnego jej składu.

Terlecki o decyzji ws. Tuleyi: Zła wiadomość

Powrót warszawskiego sędziego Igora Tuleyi do orzekania skomentował wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. - Zła wiadomość - powiedział dziennikarzom.

Dopytywany, co może czuć minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w związku z powrotem Tulei do orzekania, Terlecki odpowiedział: "Nie sądzę, żeby coś czuł". - Jest wytrawnym politykiem i takie zdarzenia nie wyprowadzają go z pewnością z równowagi - dodał.

W sprawie Tuleyi chodziło o śledztwo ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pod przewodnictwem sędziego Tuleyi uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu. W tej sprawie prokuratura chciała mu postawić zarzuty i wielokrotnie wzywała go do stawienia się w celu przesłuchania. Sędzia konsekwentnie odmawiał, podkreślając, że nie uznawał Izby Dyscyplinarnej jako sądu oraz ważności decyzji podjętych przez izbę.

od 16 lat

mm

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl