
Jest sądowy pozew za „Resortowe dzieci”
O pozwie red. Kania poinformowała w mediach społecznościowych.
„Szybko poszło. Po wyborach rodzina Kulczyków przesłała mi pozew za odcinek ‘Resortowych dzieci’ o protoplastach rodu i sprawie CIECH-u. Oprócz mnie pozew został wysłany Michałowi Adamczykowi, Jolancie Hajdasz oraz Arturowi Bartoszewiczowi” – napisała na X.
Chodzi o wyemitowany w czerwcu 2023 roku odcinek cyklu „Resortowe dzieci”, który dotyczył między innymi historii rodziny Kulczyk, a także sprawy prywatyzacji firmy chemicznej CIECH.
Czego domagają się Kulczykowie?
– Państwo Kulczyk domagają się przeprosin, ale to jest standardem w tego typu pozwach. Tym, co uderza jest bardzo duża kwota zadośćuczynienia, która wynosi 400 tysięcy złotych, co jest ogromną sumą – powiedział i.pl mec. Artur Wdowczyk, który jest pełnomocnikiem Doroty Kani.
Spytaliśmy również o to, jaki jest powód złożenia pozwu i czym on jest motywowany.
– Chodzi o ochronę dobrego imienia osoby zmarłej, tj. Jana Kulczyka. Moim zdaniem ten pozew jest chybiony, gdyż była to osoba publiczna, o której bardzo często pisano. Z kolei wypowiedzi pani Jolanty Hajdasz i Artura Bartoszewicza to są typowe opinie, które są chronione przez orzecznictwo europejskie – mówił prawnik.
Podkreślił też, że w materiale wykorzystano między innymi materiały z archiwów Instytutu Pamięci Narodowej.
Ograniczanie wolności słowa?
Jego zdaniem postać Jana Kulczyka była jedną z najciekawszych w historii III RP, więc nie jest dziwnym, że wielu dziennikarzy – nie tylko biznesowych – publikowało treści na jego temat.
– Ten pozew może być traktowany jako próba tłumienia wolności słowa i wyrażania opinii – zaznaczył.
Pozew złożony przez rodzinę jednego z najbogatszych Polaków dotyczy nie tylko fragmentów będących treścią odcinka „Resortowych dzieci”, ale i wstępu do tego cyklu, który pojawia się w każdym z epizodów.
– Ta wypowiedź pani Doroty Kani moim zdaniem też jest opinią ewidentnie odnośnie przedstawianych faktów. W tej wypowiedzi nie ma jakiś konkretnych faktów i dlatego ona jest jak gdyby taka sama co do wszystkich tych postaci, które są opisywane we wszystkich odcinkach – uważa mec. Wdowczyk.
Chodzi o te słowa na początku każdego odcinka „Resortowych dzieci”:
„Rok 1989 niósł nadzieję, że w Polsce nareszcie skończy się komunizm. Tak się jednak nie stało, a władzę w Polsce przejęły resortowe dzieci. Ludzie, którzy mają ideologiczne pokrewieństwo ze służbami specjalnymi PRL, bez względu na to, że pochodzą z resortowych rodzin, czy też wynika to z ich poglądów. To mentalne dziedzictwo ze strukturami o komunistycznych korzeniach jest szczególnie niebezpieczne dla normalnie funkcjonującego państwa. Mimo upływu lat, działalność resortowych dzieci nadal jest obecna we wszystkich segmentach życia publicznego. Zdarza się, że ludzie, którzy wyrośli z resortowych rodzin, nie chcą mieć nic wspólnego z ideologicznym dziedzictwem i całym swoim życiem zaprzeczają resortowości.”
„Resortowe dzieci” zostały usunięte z TVP VOD
Odcinki serialu „Resortowe dzieci” zostały usunięte z portalu TVP VOD przez nowe władze Telewizji Polskiej. Można je jednak wciąż znaleźć na YouTube.
Celem cyklu „Resortowe dzieci” autorstwa Doroty Kani i Anny Zapert było pokazywanie powiązań współczesnych elit biznesowych, politycznych, medialnych i naukowych ze strukturami PRL-u i służbami specjalnymi, zarówno cywilnymi jak i wojskowymi.
Odcinek, którego dotyczy pozew, można wciąż zobaczyć na YouTube:
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
ag