Julia od dwóch dni nie nocuje w swoim domu w obawie przed agresywnym sąsiadem, który ją wyzywał, rzucał butelkami, wreszcie - pobił. Od dawna wyzywał ją od "brudnych kur**w", i "ciapatych uchodźców". W końcu będąc pod wpływem alkoholu mężczyzna groził sąsiadce i ją zaatakował krzycząc, że "nie ma prawa chodzić po polskiej ziemi". O sprawie poinformował na Facebooku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Oto ich relacja:
"Julia jest rosyjską Tatarką, muzułmanką. Mieszka w Polsce, w Zgorzelcu, od 10 lat z mężem Polakiem. Ma dwoje dzieci, właśnie stara się o polskie obywatelstwo.
Konflikt z sąsiadem nabrzmiewał od dawna. Pod wpływem alkoholu i najprawdopodobniej narkotyków stawał się agresywny. Żona znosiła w pokorze jego agresję, Julia nie miała zamiaru siedzieć cicho, gdy krzyczał do niej, że "nie ma prawa chodzić po polskiej ziemi".
Przedwczoraj męża Julii nie było w domu. To ośmieliło sąsiada. Kiedy Julia wracała do domu została przywitana komentarzami: "ciapata", "brudna k**wa", "uchodźca!". Usłyszała, że ma pięć dni, by się stąd wynieść.
"Postanowiła, że tym razem nie da się zastraszyć, wyjęła telefon i zaczęła filmować zdarzenie.
Reszta zdarzenia jest widoczna na filmie.
Agresywny mężczyzna uderzył Julię w twarz - najpierw ręką, a później drewnianym kijem od szczotki, wyrwał i rozbił jej telefon. Był przekonany, że w ten sposób pozbył się nagrania, ale udało się odzyskać pamięć urządzenia.
Kiedy powiadomiona policja przyjechała na miejsce zdarzenia mężczyzna uciekł. Jego żona natomiast tłumaczyła, że "oboje się szarpali". Rzeczywiście - drobna kobieta i górujący nad nią wzrostem i masą wściekły mężczyzna!
Pracownicy Ośrodka pomogli złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, monitorujemy sprawę. Będziemy naciskać na organy ścigania, by zapewniły bezpieczeństwo Julii i jej dzieciom.
Wczoraj kiedy w domu był sam nastoletni syn Julii, sąsiad walił w drzwi mieszkania, później ktoś - najprawdopodobniej także on - wybił szybę w witrynie werandy. Czuje się bezkarny, chwalił się, że kilkukrotnie umarzano zarzuty kryminalne wobec niego.
Zrobimy wszystko, by atak na kobietę nie uszedł mu na sucho."