Jewgienij Prigożyn miał przyjechać do Sankt Petersburga. Szef Grupy Wagnera osobiście odebrał broń

Szef Grupy Wagnera w Petersburgu

Jewgienij Prigożyn osobiście odebrał we wtorek skonfiskowaną broń, w tym m.in. dwa karabinki SAIGA, sztucer Mannlicher Steyr i pistolet Glock, który otrzymał od ministra obrony Siergieja Szojgu. Szef najemniczej grupy miał zostać oficjalnie zaproszony po odbiór broni skonfiskowanej podczas przeszukań 24 czerwca.

Wcześniej, w niedzielę, jego kierowca odebrał skonfiskowane pieniądze i złoto. Podczas przeszukania obiektów związanych z Prigożynem w Petersburgu przejęto pudła z 10 mld rubli, setkami tysięcy dolarów i pięć sztabek złota.

Prigożyn zabrał głos po nieudanym puczu. Jego słowa mogą budzić niepokój

Szef Grupy Wagnera miał trafić ze swoimi bojownikami na Białoruś. Miejsce pobytu Prigożyna wciąż nie jest znane. Za to na Białorusi powstaje obóz dla wagnerowców.

Kazimierz Sikorski

Sprawa przeciwko Prigożynowi

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) wszczęła przeciwko Prigożynowi sprawę karną dotyczącą organizacji zbrojnego buntu, gdy ogłosił on marsz Grupy Wagnera na Moskwę. Jednak po upływie około doby Prigożyn ogłosił odwrót najemników i ich powrót do obozów polowych.

Następnie FSB podała, że sprawa wobec szefa Grupy Wagnera została zamknięta.

A co z trollami Prigożyna? „Wszystko pod nóż”

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że ktoś związany z władzą odkupi należące do szefa Grupy Wagnera media i słynne fabryki trolli. Jednak Jewgienij Prigożyn miał w ostatniej chwili dokonać wolty i…