- To już kolejny raz, gdy sprawa przekleństw na scenie Pol'and'Rock Festiwalu znalazła finał w sądzie.
- Lubuska policja przyznaje, że po zakończeniu festiwalu do funkcjonariuszy spływały zawiadomienia z całej Polski. Niezależnie policjanci sami sprawdzali sprawę przekleństw.
- Sąd w Słubicach uznał Jurka Owsiaka za winnego, natomiast sąd drugiej instancji go uniewinnił. Owsiak poinformował o tym w mediach społecznościowych
Przekleństwa na Pol'and'Rock Festiwalu
Była późna noc z soboty 3 sierpnia 2019 r. na niedzielę, 4 sierpnia. Pol'and'Rock Festiwal 2019 dobiegał końca. Na scenie był ostatni artysta - Piotr Bukartyk. Podobnie jak w latach poprzednich wykonywał wraz z zespołem i woodstockowiczami kilka utworów muzycznych. W czasie ostatniej piosenki na scenę wyszedł Jurek Owsiak. Przy akompaniamencie zespołu skierował do zgromadzonych pod sceną ludzi kilka słów. Mówił m. in. o bieżącej sytuacji w Polsce. W przemówieniu Owsiaka nie brakowało przekleństw.
Przekleństwa Jurka Owsiaka na scenie Pol'and'Rock Festiwalu 2019
Co właściwie mówił Jurek Owsiak? Oto fragment jego przemówienia: - Wracamy do rzeczywistości. A ta rzeczywistość rozszarpuje, nie dba, nie ma śmiałości, jest bolesna. To może coś k***a zmienimy? Po raz drugi to powiem. I od***rdolcie się w sądach, bo to jest utwór muzyczny. Żeby nie rządziło, kłamstwo, pogarda i szczucie Polaków jednych na drugich, to może ku***a coś zmienimy? Bądźcie moimi obrońcami w sądzie w Słubicach – mówił na zakończenie Pol’and’Rock Festiwalu 2019 Jurek Owsiak.
Wracamy do rzeczywistości. A ta rzeczywistość rozszarpuje, nie dba, nie ma śmiałości, jest bolesna. To może coś k***a zmienimy? Po raz drugi to powiem. I od***rdolcie się w sądach, bo to jest utwór muzyczny
Czytaj również:
Jurek Owsiak wykonywał utwór muzyczny
Powyższy fragment to tylko jeden z wielu pikantnych cytatów. Jerzy Owsiak twierdzi, że słowa wypowiadał przy akompaniamencie muzyki Piotra Bukartyka, więc jak co roku jest to utwór muzyczny. Taka linia obrony nie przekonała jednak sądu w Słubicach, który ukarał Jerzego Owsiaka karą nagany, za użycie tylko jednego przekleństwa na zakończenie Przystanku Woodstock w 2016 r.
Sąd w Słubicach skazał, sąd w Gorzowie uniewinnił
Po zakończeniu Pol'and'Rock Festiwalu 2019 lubuscy policjanci przyznali, że spływają do nich zawiadomienia z całej Polski o tym, że Jurek Owsiak przeklinał w miejscu publicznym. - W związku ze słowami, które padły na zakończenie Pol'and'rock Festiwalu, wyjaśniamy, czy doszło do złamania prawa. Otrzymujemy wiele zgłoszeń z całego kraju, ale niezależnie od nich, czynności przez policjantów zostały podjęte z urzędu - mówił nam w sierpniu zeszłego roku podkom. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji. Ostatecznie sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Słubicach. Owsiak został uznany winnym. Do winy się jednak nie poczuwał, więc sprawa trafiła do sądu drugiej instancji w Gorzowie Wlkp. Ten Jurka Owsiaka uniewinnił przyznając mu rację, że na scenie Pol'and'Rock Festiwalu miało miejsce wykonywanie utworu muzycznego.
Owsiak: wypowiadałem swoje racje
Jurek Owsiak o uniewinniającym go wyroku poinformował w piątek, 13 listopada, w mediach społecznościowych. - Moją linią obrony była także sytuacja, która w ciągu tych kilku miesięcy od doniesienia na mnie, zmieniła diametralnie naszą przestrzeń publiczną, która na początku dosyć masowo używała tych słów głównie przez stand-uperów, aby już lawinowo przejść do używania tych słów, aby po prostu wypowiedzieć swoje racje - czytamy we wpisie Jurka Owsiaka.
Moją linią obrony była także sytuacja, która w ciągu tych kilku miesięcy od doniesienia na mnie, zmieniła diametralnie naszą przestrzeń publiczną
Zobacz też wideo: "Ten balon wybuchnie śmiechem z naszej strony w kierunku tych, którzy go nadmuchają". Owsiak o swoim wezwaniu do sądu za przekleństwa
