W Karpaczu trwa XXX Forum Ekonomiczne. W wydarzeniu ma brać udział około 3 tys. osób, w tym przedstawiciele polskiego rządu i goście z zagranicy. Media informują, że jednym z gości jest reprezentant Mińska Jurij Woskriesienskij, który ma być pracownikiem KGB. Według doniesień, Woskriesienskij zajmuje się "pracą" z więźniami politycznymi, polegającą na "zmuszaniu ich, by przyznali się do winy".
W przeszłości Jurij Woskriesienskij był zaangażowany w działalność opozycyjną i z tego powodu trafił do więzienia w 2020 roku. Wyszedł z niego po dwóch miesiącach, wcześniej spotykając się z przywódcą reżimu Alaksandrem Łukaszenką. Część przeciwników dyktatora uważa jednak, że Woskriesienskij jedynie udawał opozycjonistę.
W rozmowie z polskatimes.pl Janusz Kowalski, poseł Solidarnej Polski podkreślił, że Forum Ekonomiczne w Karpaczu jest profesjonalną konferencją, na której toczą się bardzo ciekawe dyskusje. – Jeżeli informacja o funkcjonariuszu KGB jest prawdziwa, a najprawdopodobniej taka jest, to reakcja państwa polskiego powinna być następująca: w związku z tym, że białoruskie KGB i Alaksandr Łukaszenka prowadzą akcję na granicy, która jest wymierzona w bezpieczeństwo naszego kraju, wszyscy funkcjonariusze KGB i sektory siłowe, powinni mieć – zgodnie z polskim i unijnym prawem – zakaz wstępu na teren UE. Niech ten przypadek, który z pewnością będzie wyjaśniony, skłoni wszystkich do tego, aby zmienić system wpuszczania na teren UE funkcjonariuszy służb, którzy realizują scenariusz osłabiania Wspólnoty. Innymi słowy – sankcje personalne powinny być nałożone na wszystkich, którzy współpracują z reżimem Łukaszenki, aby tego typu sytuacje nigdy nie miały miejsca, bo pamiętajmy, że za chwilę mogą się one powtórzyć – mówił Kowalski.
Zdaniem polityka to wszystko może być wpisane w logikę akcji dezinformacyjnej, którą prowadzą białoruskie służby i być może była to zaplanowana operacja po to, żeby ten pan się pojawił, a potem żeby to nagłośnić. – Jestem jednak przekonany – patrząc na profesjonalizm Forum Ekonomicznego – że organizatorzy o tym nie wiedzieli – podkreślił.
Poseł Solidarnej Polski wskazał, że powinna być natychmiast stworzona lista wszystkich funkcjonariuszy białoruskiego reżimu z zakazem wjazdu na teren UE. – Jestem przekonany, że premier Mateusz Morawiecki i osoby odpowiedzialne w polskim rządzie za te kwestie, podniosą tę sprawę na unijnym forum. Jestem pewien, że UE poprze wniosek Polski i tak, jak w stosunku do Rosji Władimira Putina są sankcje personalne, tak stanie się i w stosunku do Białorusi – mówił.
