Już 31 ofiar protestów po śmierci młodej kobiety w Iranie. Demonstracje są brutalnie tłumione

Marcin Koziestański
W Iranie trwają protesty po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, która w zeszłym tygodniu zapadła w śpiączkę po aresztowaniu przez policję ds. moralności.
W Iranie trwają protesty po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, która w zeszłym tygodniu zapadła w śpiączkę po aresztowaniu przez policję ds. moralności. fot. OZAN KOSE/AFP/East News
Co najmniej 31 osób zginęło w Iranie podczas protestów, które wybuchły pod koniec ubiegłego tygodnia po śmierci młodej kobiety zatrzymanej przez policję za rzekome niewłaściwe noszenie nakrycia głowy. Irańskie agencje informują, że zginęło także trzech członków oddziałów paramilitarnych powołanych w celu tłumienia demonstracji.

22-letnia Mahsa Amini po zatrzymaniu zapadła w śpiączkę i zmarła w szpitalu. Protesty, które rozpoczęły się przed szpitalem w Teheranie, wkrótce rozprzestrzeniły się na ponad połowę prowincji w kraju.

Według nieoficjalnych danych, aresztowano około 500 osób, a 450 zostało rannych. Niektóre demonstrantki zdejmowały hidżaby i paliły je w ogniskach lub symbolicznie obcinały włosy przed wiwatującym tłumem. Zamieszki należą do najpoważniejszych w Iranie od listopada 2019 roku, kiedy protestowano w związku z podwyżkami cen paliw.

Restrykcyjne przepisy dotyczące ubioru kobiet w miejscach publicznych, które obowiązują w Iranie, zostały wprowadzone pod koniec lat 70. w czasie rewolucji islamskiej. W jej wyniku wiele aspektów życia w Iranie jest regulowanych zgodnie z zasadami religii muzułmańskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl