W niedzielę w nocy przez powiat moniecki przeszła ulewa. Wezbrana rzeka poważnie uszkodziła drogę pięć kilometrów przed miejscowością Kalinówka Kościelna od strony Moniek. Jak informuje dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Białymstoku w drodze powstała wyrwa o szerokości około 6 metrów. Jadący w nocy kierowca volkswagena golfa nie zauważył dziury i wpadł do niej. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
W tym czasie strażacy z OSP Knyszyn mieli pełne ręce roboty. M.in. wypompowywali wodę z zalanej piwnicy w miejscowości Konopczyn. Musieli też zabezpieczyć dach na stodole u właściciela posesji. Co chwila dostawali kolejne zgłoszenia o zalanych piwnicach i posesjach, przez które przepływała wylana rzeka w tej samej miejscowości.
- Na jednym z gospodarstw, które ucierpiało najbardziej, wylana rzeka płynąca przez zgłaszającego podwórko, uniemożliwiła dostęp do zalanych chlewni z bydłem - informują strażacy z OSP Knyszyn. - Gospodarz, który chciał ratować swój dobytek, został odcięty przez fale wody, która płynęła przez jego gospodarstwo.
Kończąc działania w Konopczynie otrzymali zgłoszenie o powalonym drzewie na drodze Konopczyn-Rusaki. W działaniach uczestniczyli: OSP Knyszyn, OSP Goniądz. Na terenie gminy Moniek działały również inne jednostki z powiatu monieckiego wraz z JRG Mońki.
Droga Mońki - Kalinówka Kościelna jest nieprzejezdna. Jeżeli jedziecie w tę stronę od Moniek, samochody osobowe niech kierują się na Dudki, a później Guzy. Samochody ciężarowe niech kierują się na Knyszyn. Ze strony Jasionówki ruch na Mońki odbywa się przez Kropiwnicę i Krzeczkowo.
