Kamil Glik o meczu Polski z Chile: Z całym szacunkiem, ale to nie była Litwa. Mundial? Jedziemy po fajne wyniki i wspomnienia

16 listopada 2022, 20:35

- Przed nami kolejna impreza. Jedziemy po fajne wyniki i wspomnienia - mówi po meczu z Chile (1:0) a przed wylotem do Kataru na mundial stoper Kamil Glik. Na turnieju wystąpi po raz setny z orzełkiem na piersi.

Glik dopiero co wyleczył kontuzję. Z Chile zagrał tylko w pierwszej połowie. Na drugą wyszedł Bartosz Bereszyński. - Jak mi smakował mecz? Jak każdy reprezentacji: to wielki zaszczyt. Miałem czteromeczową przerwę w klubie z powodu kontuzji, wróciłem w zeszłym tygodniu, od dwóch tygodni byłem w treningu. Nie chciałem jednak podejmować wcześniej ryzyka. Gdybym wrócił tydzień przed i coś mi się przytrafiło to mogłoby zabraknąć czasu - stwierdził Glik w rozmowie z TVP Sport.

- Mecze na zero są zawsze ważne. Dzisiaj to był ostatni sparing. Fajnie, że się zwycięża, każdy tak powie, ale najważniejsze, że kończy się w zdrowiu, bo graliśmy na ciężkim podłożu, co nie pomogło zawodnikom wracającym po urazach - dodał.

- Nie zapominajmy, że graliśmy z drużyną, która nie jedzie na mundial, ale ma kilka indywidualności. Z całym szacunkiem: nie graliśmy przeciw Litwie jak było w poprzednich latach. Taktyka na Meksyk? Pytajcie trenera Michniewicza - zakończył Glik.

W środowym meczu Glik po raz 99. wystąpił w reprezentacji Polski. We wtorek w pierwszym spotkaniu biało-czerwonych w mundialu w Katarze 34-letni obrońca może zostać piątym w historii piłkarzem, który osiągnął granicę 100 meczów w biało-czerwonych barwach.

Po raz 94. narodowy trykot założył Grzegorz Krychowiak, a występ numer 87 zaliczył Kamil Grosicki. Granicę 70 występów osiągnęło dotychczas 18 piłkarzy. Zbliża się do niej bramkarz Wojciech Szczęsny, który ma w dorobku 66 meczów w reprezentacji.

Piłkarze z największą liczbą występów w reprezentacji Polski: