Kanada walczy z nielegalnymi chińskimi komisariatami
Sprawa „zagranicznych placówek” chińskiej policji stała się głośna po raporcie hiszpańskiej organizacji zajmującej się ochroną praw człowieka, Safeguard Defenders. Według raportu Chińczycy mieli prowadzić nielegalne działania w 50 krajach, w tym w Kanadzie. Raport opisywał m.in. mechanizmy zastraszania, w tym „wymuszonego powrotu” do Chin.
Według hiszpańskiej organizacji trzy takie „komisariaty” miały znajdować się na terenie Kanady. RCPM wszczęła dochodzenie w tej sprawie w październiku ub.r. Działania policji koncentrowały się na terenach Vancouver i Montrealu.
W kwietniu br. minister bezpieczeństwa Marco Mendicino informował parlamentarzystów, że RCMP podjęła działania wobec nielegalnych „policjantów”.
Kanada ma problem z chińskimi wpływami
Sprawa chińskich wpływów na kanadyjską politykę i polityków jest od kilku miesięcy jednym z najważniejszych tematów w Kanadzie. Tydzień temu swój pierwszy raport w tej sprawie przedstawił specjalnie wyznaczony urzędnik, były gubernator generalny Kanady David Johnston.
Napisał w nim, że nie ma dowodów, że rząd Kanady celowo ignorował informacje wywiadu, ale potwierdził, że różne państwa próbują wpływać na kanadyjską politykę. Dochodzenie będzie trwało i swój drugi raport Johnston zapowiedział na październik br., ale, jak podkreślił, nie może to być całkowicie jawne dochodzenie ze względu m.in. na konieczność chronienia informacji wywiadowczej i jej źródeł.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło:
