Kandydat Nowoczesnej chce prawyborów. Czy w partii dojdzie do rozłamu?

Poseł Michał Jaros, kandydat Nowoczesnej na prezydenta Wrocławia wysłał do innych kandydatów na prezydenta Wrocławia list, w którym apeluje o uczestnictwo w prawyborach.

- Jestem przekonany, że warto przeprowadzić we Wrocławiu prawybory pomiędzy kandydatami środowisk prodemokratycznych, dlatego apeluję o dołączenie do inicjatywy Obywateli RP. Zachęcam, by w terminie do 23 kwietnia zgłosił Pan/Pani chęć bądź odmowę udziału w prawyborach. Tylko w ten sposób możemy zagwarantować, że prezydentem naszego miasta zostanie osoba, dla której rozwiązanie problemów mieszkańców jest najważniejsze, ceniąca jednocześnie wolność osobistą, poszanowanie prawa i europejskość w zarządzaniu miastem - napisał Jaros i dodał, że zbliżające się wybory samorządowe, zdecydują o kierunku, w jakim będzie zmierzał Wrocław.

Problem w tym, że w samej Nowoczesnej nie brakuje osób, które są zaskoczone takim działaniem posła. Jaros nie konsultował swojego pomysłu z władzami partii.

- Michał Jaros, jako kandydat Nowoczesnej na prezydenta Wrocławia bierze udział w dyskusji politycznej i ma prawo do swojego zdania. Nowoczesna uważa, że pomysł prawyborów jest niepotrzebny. Wrocław jest w tym szczęśliwym położeniu, jak wynika z sondażu, że nie grozi mu przejęcie władzy przez PiS. Prowadzimy obecnie rozmowy koalicyjne i uważam, że naturalnymi prawyborami będzie I tura wyborów na prezydenta Wrocławia - komentuje Tadeusz Grabarek, szef dolnośląskiej Nowoczesnej i wiceprzewodniczący partii.

Nie jest tajemnicą, że kierownictwo partii od tygodni rozmawia z otoczeniem prezydenta Rafała Dutkiewicza. Ostateczne decyzje mają zapaść w pierwszej połowie mają. Środowisko Rafała Dutkiewicza chciałoby stworzyć szeroki blok poparcia wokół Jacka Sutryka, dyrektora departamentu spraw społecznych, który jeszcze oficjalnie nie potwierdził swojego startu w wyborach, ale już dostał błogosławieństwo od Rafała Dutkiewicza. Klub Rafała Dutkiewicza w radzie miejskiej zlecił nawet ostatnio sondaż w którym badano poparcie dla Jacka Sutryka. W badaniu Sutryk występuje jako kandydat popierany przez Dutkiewicza, Nowoczesną i SLD. Według sondażu jego poparcie w pierwszej turze wyborów deklaruje 32,5 procent wrocławian. To najlepszy wynik ze wszystkich kandydatów.

Jeżeli ostatecznie dojdzie do takiej koalicji, oznaczać to będzie skreślenie Michała Jarosa, jako kandydata Nowoczesnej, a wiemy, że poseł tak szybko poddać się nie chce.

- Michał włożył wiele wysiłku w ten projekt, naprawdę się zaangażował, odbył setki spotkań z mieszkańcami i od miesięcy ciężko pracuje, aby stworzyć program dla Wrocławia - mówi nam jedna z osób, z otoczenia posła Jarosa. Jak nieoficjalnie wiemy poseł nie widzi teraz argumentów, aby miał zrezygnować w tym momencie ze startu w wyborach na rzecz Jacka Sutryka. Niektórzy sugerują nawet, że pomimo porozumienia Nowoczesnej z Dutkiewiczem, Jaros mógłby się nie wycofać ze startu, co oznaczałoby rozłam w Nowoczesnej.

Czy Platforma Obywatelska, która popiera Kazimierza Michała Ujazdowskiego ma zamiar wziąć udział w ewentualnch prawyborach?

- Trudno nam się ustosunkować do tego pomysłu, ponieważ nie wiemy do końca kogo popiera Nowoczesna. Czy posła Jarosa, czy może Jacka Sutryka. Po publikacjach ostatniego sondażu zdziwiłem się, że kandydatem popieranym przez Nowoczesną jest Jacek Sutryk, a nie Michał Jaros. Jestem przekonany jednak, że ostatecznie Nowoczesna wystartuje także do miasta w ramach koalicji obywatelskiej z Platformą - komentuje Marek Łapiński, sekretarz Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku.

A co o pomyśle Michała Jarosa sądzi Jacek Sutryk? - Nie jestem zainteresowany - odpowiada dyrektor departamentu spraw społecznych we wrocławskim magistracie.