Kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera przyjechała do Gdańska. Podpisała deklarację w sprawie hejtu

W piątkowy poranek na Długim Targu w Gdańsku marszałek Małgorzacie Kidawie-Błońskiej towarzyszyli prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, europoseł Magdalena Adamowicz, posłowie Agnieszka Pomaska, Katarzyna Lubnauer i Jarosław Wałęsa, kandydaci KO na posłów Barbara Nowacka i Piotr Adamowicz, a także prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

Uczestnicy konferencji symbolicznie popisali się pod deklaracją „Stop nienawiści” nawołującą do przeciwstawienia się mowie nienawiści, hejtowi oraz manipulacjom w mediach – jak podkreślali – poważnym zagrożeniom prawidłowego rozwoju kraju. Kandydatka KO na premiera wyraziła ubolewanie, że obecny rząd nie bierze na swoje barki walki z problemem, który dotyka nie tylko polityków, ale wielu obywateli, w tym dzieci w wieku szkolnym. Zabranie środków na funkcjonowanie telefonu zaufania dla młodzieży nazwała skandalem.

Słowa zabijają, słowa potrafią niszczyć ludzi. My stawiamy temu wielki odpór i sprzeciw. Namawiamy wszystkich, aby zaczęli od siebie i pokazali, że można inaczej rozmawiać i prowadzić debatę publiczną

- Będziemy walczyć z hejtem, będziemy wspierać osoby, które dotyka. Niech rządzący wezmą się do pracy i wspomagają instytucje, które potrafią pomagać ludziom – mówiła w Gdańsku Małgorzata Kidawa-Błońska. - Słowa zabijają, słowa potrafią niszczyć ludzi. My stawiamy temu wielki odpór i sprzeciw. Namawiamy wszystkich, aby zaczęli od siebie i pokazali, że można inaczej rozmawiać i prowadzić debatę publiczną. Dlatego dzisiaj podpisujemy zobowiązanie: w naszej działalności nigdy nie będziemy używały słów, które mogą kogoś zranić, nie będziemy bezpodstawnie oskarżać. Co nie oznacza, że nie będziemy krytyczne - mówiła w imieniu działaczek KO, które w ostatnich miesiącach doświadczyły przemocy słownej.

Wdowa po zamordowanym prezydencie Gdańska, określiła mowę nienawiści oraz medialne manipulacje najstraszniejszą bronią XXI w.

- Jeżeli nie zaczniemy im przeciwdziałać, jeżeli nie obronimy się przed nimi, to zniszczą nas od środka. Mamy instrumenty prawne, ale one są niewystarczające. Należy stworzyć punkty konsultacyjne, po to by każdy mógł zadzwonić i uzyskać pomoc w jakiej procedurze ma występować, by obronić się przed hejtem – mówiła europoseł Magdalena Adamowicz, która odczytała treść przygotowanej deklaracji.

Deklaracja "Stop nienawiści"

„Wszyscy znamy moc słowa. Tak bardzo doświadcza nas w ostatnich miesiącach. Jednocześnie jesteśmy pewni, że wolność słowa jest podstawą demokratycznego państwa prawa. Wierzymy, że każdy z nas ponosi odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale także za drugiego człowieka. Jesteśmy winni szacunek każdemu człowiekowi, którego godność musi być wartością najwyższą. Z ogromnym niepokojem obserwujemy narastającą falę nienawiści w przestrzeni publicznej. Język mediów internetowych przepełniony jest agresją i pogardą. Musimy się temu przeciwstawić.

Musimy wszyscy razem sprzymierzyć się w walce z językiem kłamstwa, nienawiści, sprzeciwić się nietolerancji i agresji. Jednak każdy z nas musi zacząć od siebie, w swoim imieniu.

Przeciwstawienie się mowie nienawiści traktujemy jako najważniejsze zadanie dla przyszłości naszej Ojczyzny w wolnej Europie, w ochronie praw człowieka i obronie praworządności.

Te wartości uznajemy za fundament funkcjonowania naszego kraju."
M. Kidawa-Błońska w debacie o kobietach w ramach Europejskiego Forum Nowych Idei [wideo]: