Spis treści
Tragedia - którą tylko częściowo ujawniła opinii publicznej - zainspirowała Nesheiwat do podjęcia nauki medycyny.
Szukała nożyczek, wypadł pistolet, padł strzał
Historię opisał The New York Times. Wszystko działo się w domu rodzinnym Nesheiwat w Umatilla na Florydzie, w lutym 1990 r. 13-latka szukała nożyczek, które były w pudełku na półce nad łóżkiem. Na łóżku spał jej ojciec. Dziewczynka sięgnęła po pudełko. Gdy ono spadło, wypadł z niego pistolet. I wystrzelił, trafiając ojca dziewczynki w głowę.
„Widziałam krew na uchu mego ojca” — mówiła wówczas policji młoda Nesheiwat, donosi gazeta.
W pamiętniku z 2017 roku Nesheiwat opowiada, jak strata ojca zainspirowała ją do podjęcia kariery medyka, choć nigdy publicznie nie wspomniała o roli, jaką odegrała w tej tragedii.
Patrzyła jak wykrwawiał się na śmierć jej ojciec
„Kiedy miałam 13 lat, bezradnie patrzyłam, jak mój kochany ojciec umiera w wypadku, a krew tryskała wszędzie. Nie mogłam uratować mu życia. To był początek mojej podróży w życiu, aby zostać lekarzem” — napisała dr Nesheiwat w pierwszym zdaniu pamiętnika.
„Traumatyczne przeżycia tamtego momentu przylgnęły do mnie jak nieubłagany cień, pozostawiając mnie w stanie spustoszenia” – pisze w innym miejscu książki.
Lekarka nigdy publicznie nie przyznała, że jej ojciec zginął w wyniku przypadkowego postrzału. Pełną historię przedstawił dopiero New York Times. „Jej wiedza i przywództwo odegrały kluczową rolę w niektórych z najtrudniejszych kryzysów opieki zdrowotnej naszych czasów” — powiedział Trump w momencie jej nominacji w zeszłym miesiącu.
