Kardynał Ryś: Zmartwychwstanie to nie jest reanimacja; możesz kochać i wybaczać jak Bóg

Marcin Koziestański
Opracowanie:
Zamiast jednego Boga mamy nieskończoną liczbę bożków, które mają to do siebie, że przynoszą w nasze życie śmierć - powiedział kardynał Grzegorz Ryś
Zamiast jednego Boga mamy nieskończoną liczbę bożków, które mają to do siebie, że przynoszą w nasze życie śmierć - powiedział kardynał Grzegorz Ryś Fot. Anna Kaczmarz/Polska Press
Chcemy się otworzyć na takie życie, jakie Pan Bóg chce nam dać. Zmartwychwstanie to nie jest reanimacja - to wejście w życie boże: możesz kochać jak Bóg, wybaczać jak Bóg i być miłosierny jak Bóg - mówił podczas niedzielnych uroczystości wielkanocnych metropolita łódzki kardynał Grzegorz Ryś.

Msza w łódzkiej archikatedrze

Uroczystej wielkanocnej mszy świętej w łódzkiej archikatedrze przewodniczył kardynał Grzegorz Ryś. Przypomniał - jego zdaniem - najkrótsze kazanie jakie słyszał, które w jednym z krakowskich kościołów wygłosił nieżyjący już ksiądz Mieczysław Maliński. "Brzmiało to tak: 'Chrystus Zmartwychwstał, a wy wciąż w to nie wierzycie'" - przypomniał metropolita łódzki.

- Nie ma się co zżymać na księdza, który już dawno nie żyje, natomiast warto jest sobie postawić pytanie, czy nasza wiara jest rzeczywiście paschalna?" - zastanawiał się podczas homilii kardynał nawiązując do Ewangelii św. Jana. - W co wierzył Jan? - pytał. - Odpowiedź Jana jest taka: "Wierzyć w Zmartwychwstanie Pana to znaczy uwierzyć w to, co o Nim mówią pisma"- wyjaśnił metropolita łódzki i odniósł się do zapowiedzi jednego z proroków. - Ozeasz przekonywał, że nie można powiedzieć "wierzę w Zmartwychwstanie Jezusa", jeśli trwa się w grzechu - podkreślił kard. Ryś.

"Mamy nieskończoną liczbę bożków"

- Prorok rozumie grzech jako zerwanie z Bogiem relacji, która jest małżeńska. Ozeasz był pierwszym prorokiem w Biblii i pierwszym prorokiem w dziejach Izraela, który uważał, że wiara to relacja oblubieńcza Boga z Jego ludem. "Wierzyć to znaczy wejść w związek takiej miłości, jaka łączy męża z żoną" - przypomniał słowa Ozeasza kard. Ryś. - Jak Ozeasz mówi o grzechu, to wspomina, że naród, który miał być dla Boga oblubienicą stał się - przepraszam, ale to słowo proroka - prostytutką - podkreślił.

Metropolita łódzki powiedział, że codziennie ludzie dopuszczają się rozmaitych form bałwochwalstwa. - Zamiast jednego Boga mamy nieskończoną liczbę bożków - pieniądze, kariera, czas - wszystko po kolei: przyjemność, konsumpcja. A bożki mają to do siebie, że przynoszą w nasze życie, co mogą, czyli śmierć - mówił kapłan.

- Chcemy się otworzyć na takie życie, jakie Pan Bóg chce nam dać, Zmartwychwstanie to nie jest reanimacja - to wejście w życie boże: możesz kochać jak Bóg, wybaczać jak Bóg i być miłosierny jak Bóg - podsumował kardynał Grzegorz Ryś.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl