Karol Nawrocki z Gdańska jest najlepszym kandydatem na stanowisko prezesa IPN. Decyzję taką podjęło Kolegium Instytutu. Teraz czeka go dalsze postępowanie - kandydaturę musi zaaprobować Sejm, za zgodą Senatu.
We wtorek 27 kwietnia Kolegium IPN wysłuchało pięciu kandydatów na stanowisko prezesa tej instytucji (wcześniej wyłoniono tę piątkę spośród szerszego grona). Karol Nawrocki został wskazany jako najlepszy - pokonał Adama Buławę, Marka Chrzanowskiego, Jacka Wiatrowskiego i Pawła Zyzaka. Decyzję o wyborze kandydata podjęło Kolegium IPN obradujące pod przewodnictwem prof. dr. hab. Wojciecha Polaka. Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej zawnioskowało do Sejmu o powołanie Karola Nawrockiego na stanowisko prezesa IPN.
- Poparcie mojej kandydatury przez Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, w którego skład wchodzą wybitni naukowcy, publicyści i zasłużeni członkowie opozycji antykomunistycznej w PRL, jest przede wszystkim wielkim zaszczytem - komentował Karol Nawrocki. - Cieszę się, że czteroletnia praca moja i mojego zespołu w Muzeum II Wojny Światowej została doceniona, a zebrane doświadczenie zaowocuje w dalszej służbie Polsce. Droga do funkcji Prezesa IPN jest jednak bardzo długa i skomplikowana, więc należy się po niej poruszać z właściwym spokojem i rozwagą.
W czasie wysłuchania przed Kolegium IPN dr Nawrocki mówił o konieczności unowocześnienia form przekazu i uatrakcyjnienia oferty edukacyjnej dla młodego pokolenia oraz o aktywnej dyplomacji historycznej.
- Istnieje poważna recepcja między ogromnymi osiągnięciami IPN a odbiorem tych dokonań przez opinię publiczną. Należy to zmienić. Chciałbym dołożyć swoją cegiełkę do wielkiego dzieła jakim jest IPN - mówił przed Kolegium Nawrocki.