Spis treści
Jagiellonia bliżej awansu. Piękna końcówka mistrzów Polski
Jagiellonia Białystok pokonała na wyjeździe TSC Backa Topola 3:1. Początek meczu zwiastował ogromne problemy dla mistrza Polski. Do 28. minuty, Jaga utrzymywała wynik 0:0, ale Vieljeux Mboungou uderzył zza pola karnego. Sławomir Abramowicz próbował interweniować, ale futbolówka z ogromną siłą tylko śmignęła obok ręki bezradnego bramkarza Jagiellonii. Na szczęście 3 minuty później do wyrównania doprowadził niezawodny Jesus Imaz. Hiszpan wykorzystał błąd w defensywie gospodarzy i z zimną krwią wpakował piłkę do siatki. Po przerwie, a konkretnie w 81. minucie o perfekcyjny strzał z dystansu popisał się Afimico Pululu i kibice z Białegostoku utonęli w euforii. W końcówce mistrzowie Polski zadali trzeci cios. Po raz drugi w tym meczu do siatki trafił Jesus Imaz. Chwilę później arbiter zakończył spotkanie i białostoczanie mogli cieszyć się z zasłużonego zwycięstwa.
Karol Świderski nie dał rady. Wikingowie lepsi o jedną bramkę
W innych meczach zagrało dwóch Polaków. Karol Świderski usiadł na ławce rezerwowych Panathinaikosu w meczu z Vikingur Reykjavik. W 13. minucie obrońca David Atlason trafił na 1:0 dla Islandczyków. W 22. minucie, kontuzji nabawił się napastnik gości Anastasios Bakasetas i za niego wszedł właśnie Świderski. W 56. minucie Islandczycy byli w siódmym niebie. Bramkę na 2:0 strzelił 38-letni Matthias Vilhjalmsson. W doliczonym czasie drugiej połowy jeden z obrońców Vikingura dotknął piłki ręką w polu karnym. Po analizie VAR sędzia przyznał Grekom rzut karny. Fotis Ioannidis nie pomylił się, ale to zespół z Islandii wygrał 2:1. Świderski miał 37 kontaktów z piłką. Podawał 23-krotnie, z czego dziewiętnaście podań było celnych. Oddał dwa niecelne strzały. Stoczył też trzy pojedynki na ziemi, z czego wygrał dwa, a także osiem pojedynków powietrznych, z czego wygrał połowę. Otrzymał notę 7.2. Z powodu kontuzji, nie mógł zagrać polski bramkarz Bartłomiej Drągowski.
Łukasz Bejger z debiutem w europejskich pucharach. Stępiński cały mecz na ławce
W spotkaniu Celje – APOEL Nikozja, zagrał młodzieżowy reprezentant Polski Łukasz Bejger. Polak wyszedł w podstawowym składzie na środku obrony. Były zawodnik Śląska Wrocław w nowych barwach zagrał już drugi mecz. 8 lutego zagrał w meczu na szczycie ligi słoweńskiej z Mariborem. Zagrał 90. minut, ale przegrał 0:2. W meczu z APOELEM już po dwóch minutach cieszył się z kolegami. Bramkę strzelił lider Celje i napastnik reprezentacji Litwy — Armandas Kucys. W 32. minucie wyrównał Ghańczyk David Abagna.
W 59. minucie, Celje dostało rzut karny. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Kucys. Litwin nie trafił z karnego, ale piłka została odbita mu pod nogi i 21-latek nie pomylił się z dobitki. Czy Litwin będzie utrapieniem Polaków w meczu eliminacji mundialu?
W 70. minucie, na 2:2 trafił obrońca Konstantinos Laifis, ustalając wynik spotkania. Łukasz Bejger zagrał 74. minuty. Dostał notę 6.6/10. Albert Posiadała (Molde) i Mariusz Stępiński (Omonia) cały mecz spędzili na ławce rezerwowych. Molde przegrało 0:1 z Shamrock Rovers 0:1, a Omonia zremisowała 1:1 z Pafos.
Wyniki:
Celje 2:2 APOEL
TSC Backa Topola 1:3 Jagiellonia
Molde 0:1 Shamrock Rovers
Vikingur Reykjavik 2:1 Panathinaikos
Borac Banja Luka 1:0 Olimipja Lublana
Kopenhaga 1:2 Heidenheim
Gent 0:3 Betis
Omonia 1:1 Pafos
