W ostatnich dniach głośno zrobiło się wokół Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. W mediach społecznościowych dochodzi do spięć pomiędzy prezesem fundacji Jerzym Kwaśniewskim, a jego byłym już zastępcą Tymoteuszem Zychem. O co chodzi w całej sprawie?
Rozłam czy odejście kilku osób?
Z członkostwa w organizacji zrezygnowała pod koniec ubiegłego roku część pracowników, na czele z wiceprezesem Tymoteuszem Zychem. I tu pojawia się pierwszy zgrzyt. Instytut twierdzi bowiem, że chodzi o kilka osób, zaś Zych że o kilkanaście.
Osoby te jako powód swojego odejścia wskazały różne wizje na działanie Instytutu, a także konflikt z jego prezesem. Sprawa zyskała rozgłos 27 stycznia, kiedy pojawiły się wieści o rozłamie w Ordo Iuris. W piątek z kolei do sprawy odniósł się Zych. Miało to miejsce podczas konferencji prasowej dot. powołania przez niego do życia nowego think-thanku.
Prywatne sprawy? Oświadczenie Ordo Iuris
Pierwsze doniesienia o „rozłamie” organizacja skomentowała w lakonicznym oświadczeniu. „Szanując prywatność byłego wiceprezesa, nie komentujemy przyczyn jego rezygnacji złożonej i przyjętej w październiku 2021 r. Dr Zych zakończył też swą misję w siedmiu innych podmiotach. Z nim odeszło dwóch pracowników i stażysta” – wskazało Ordo Iuris. Już po tym oświadczeniu pojawiły się domysły o jakie prywatne sprawy może chodzić.
Sprawa nabrała jeszcze większych rumieńców, kiedy Instytut wydał kolejne oświadczenie ws. skierowanego do mediów listu Zycha.
„W ostatnich dniach z przykrością czytamy, że osoby, które zakończyły przed miesiącami współpracę z Instytutem, wprowadzają opinię publiczną w błąd co do okoliczności ich odejścia z Ordo Iuris. W rzeczywistości przesłanki rozstania były następstwem ich decyzji o charakterze osobistym, powiązanych w naszej ocenie już w październiku z publicznym wyrażaniem opinii sprzecznych ze spójnym od lat stanowiskiem Instytutu Ordo Iuris, między innymi w takich kwestiach jak trwałość małżeństwa, ochrona rodziny, ochrona podstawowych praw i wolności przed ingerencją państwa przekraczającą konstytucyjnie dopuszczalne granice. W tych okolicznościach Prezes Zarządu podjął niezwłoczną decyzję o żądaniu rezygnacji dr Tymoteusza Zycha” – napisano w oświadczeniu.
Równolegle niektóre media informowały, że w tle mogą być sprawy rozwodowe niektórych działaczy instytutu.
Tymoteusz Zych i Karolina Pawłowska zabierają głos
Zamieszanie wokół Ordo Iuris oraz wokół swojej osoby Tymoteusz Zych skomentował w rozmowie z Onetem. – Od samego początku chciałem tworzyć organizację broniącą praw człowieka, która będzie rzecznikiem ludzi wykluczanych z debaty publicznej ze względu na przywiązanie do tradycyjnych wartości (...). Od lat ścierała się ona z drugą wizją bardzo radykalnego przekazu, eskalowania emocji i podnoszenia temperatury konfliktu społecznego i często skrajnych postulatów – tłumaczył były wiceprezes Ordo Iuris, obecnie koordynator projektu Logos Europa.
W wywiadzie pojawiło się też pytanie o plotki dotyczące jego życia prywatnego. – Ten dwuznaczny wpis autorstwa Jerzego Kwaśniewskiego opublikowany w późnych godzinach wieczornych w ostatnią środę stał się punktem wyjścia do wulgarnej kampanii hejtu, którą podchwyciły internetowe trolle. To, co się stało, jest godne ubolewania i przykre, wykracza poza standardy obowiązujące w cywilizowanym życiu publicznym – ocenił.
Zapytany wprost, czy powodem rozstania z fundacją był jego rozwód, Zych odparł: „Takie stanowisko nigdy nie zostało mi w żaden sposób zakomunikowane”. Kwestii swojego rozwodu „z przyczyn oczywistych” komentować nie chciał. Podkreślił jednak, że „nie jest żadną tajemnicą, że wiele osób ze środowiska Instytutu Ordo Iuris rozwiodło się lub rozwodzi”. – Takie sprawy nigdy nie były do tej pory przyczyną negatywnych reakcji ze strony władz organizacji ani tym bardziej zakończenia współpracy z kimkolwiek – wskazał.
Tymoteusz Zych podkreślił tu, że niezależnie od całej sytuacji, zawsze był zdania, że „jeśli wartości tradycyjnych będą bronić tylko osoby z wieloletnim stażem małżeńskim i praktykujący katolicy, to we współczesnym społeczeństwie będą one skazane na porażkę”.
Przed kilkoma godzinami głos zabrała Karolina Pawłowska, która wraz z Zychem odeszła z Ordo Iurius.
Onet, Twitter
