Do sprawy reparacji prezydent odniósł się w rozmowie z tygodnikiem "Wprost". Zapytany, czy czas, w którym za naszą wschodnią granicą trwa wojna, jest odpowiednim na powrót do tego tematu, Andrzej Duda odparł:
"Zawsze ktoś powie, że nie. Należało i można było podnieść już dawno tę sprawę. Polska od ponad 30 lat jest państwem w pełni suwerennym. Szkoda, że dotychczasowe rządy, w których bardzo często dzisiejsi politycy PO zajmowali eksponowane miejsca, przemilczeli temat. Fakt jest taki, że szkoda była. Nikt za nią nie zapłacił, więc sprawa jest oczywista".
"To było planowane, bestialskie burzenie miasta"
Odpowiadając na stanowisko kanclerza Niemiec Olafa Scholza, według którego sprawa reparacji "jest zamknięta", prezydent podkreślił, że jeśli coś komuś zniszczymy, musimy mu zadośćuczynić. W przypadku strat poniesionych przez Polskę w czasie wojny nikt zaś ich nie pokrył.
– Polskę udało się w wielu miejscach odbudować, ale Warszawa została zniszczona bezpowrotnie przez Niemców. To było planowe, bestialskie burzenie miasta – powiedział prezydent i dodał: "Jeśli dziś ktoś mówi, że niepotrzebnie wywołujemy konflikt, domagając się reparacji, to niech pytają Niemców, dlaczego w 1939 roku ten konflikt wywołali. Polsce należy się odszkodowanie i koniec. I myślę, że Niemcy też mają tego świadomość".
Reparacje także od Rosji
Według Andrzeja Duda, o kwestii odszkodowań trzeba rozmawiać poważnie. – Nie można dłużej udawać, że nic się nie stało – zaznaczył.
W rozmowie pojawił się też wątek podnoszony przez opozycję dotyczący reparacji od Rosji. Prezydent zwrócił uwagę, że choć to Niemcy rozpoczęły drugą wojnę światową i zaatakowały Polskę, to Rosja oczywiście dołączyła do tej wojny. Z tego względu, zdaniem prezydenta Dudy, reparacji powinniśmy domagać się też od Rosji.
Co Tusk zrobił ws. śmierci prezydenta?
Prezydent został zapytany o podkomisję smoleńską kierowaną przed Antoniego Macierewicza, która - jak twierdzi TVN 24 - miała zataić amerykańskie dane i raporty dotyczące przyczyn tragedii. – Jestem prawnikiem i nie lubię dywagacji. Czekam na wyniki pracy prokuratury. Dla mnie to jest kwestia najistotniejsza. Katastrofą smoleńską powinien się zająć prokurator generalny i to on powinien wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Organy państwa polskiego mają pełną legitymację do tego, by prowadzić czynności śledcze. Jeżeli okaże się, że nie da się odpowiednich dowodów przedstawić, będziemy mieli problem – powiedział Andrzej Duda. Apelując o spokój, prezydent podkreślił, że jest "za dużo kłótni wokół tego tematu".
W tym temacie Andrzej Duda zapytany został także o wpis zamieszczony przez Donalda Tuska na Twitterze. Szef PO stwierdził w nim, że Antoni Macierewicz "powinien siedzieć".
– To bardzo proszę, żeby pan Donald Tusk pokazał stenogramy swoich rozmów z Angelą Merkel i z Władimirem Putinem z 10 kwietnia 2010 roku. Bardzo bym chciał je zobaczyć – odparł prezydent. Dopytywany, czy ma żal do Tuska, stwierdził: "Nie. Po prostu chcę wiedzieć, co – jako premier – zrobił w sprawie śmierci prezydenta Polski".
Wprost.pl

lena