We wtorek, 17 września policjanci z komendy wojewódzkiej w Katowicach zatrzymali 4 mężczyzn w wieku 43-53 lat - byłych przedstawicieli ścisłego kierownictwa wyższego dozoru górniczego kopalni Mysłowice - Wesoła. Są oni podejrzani o sprowadzenie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu ludzi, w następstwie czego 5 osób poniosło śmierć, a wielu zostało rannych oraz o spowodowanie strat materialnych wynoszących blisko 170 mln złotych.
Katastrofa w kopalni Mysłowice-Wesoła. Zginęło pięciu górników
Do tragedii w kopalni Wesoła doszło 6 października 2014 roku. Po godz. 20.00 w kopalni węgla kamiennego Mysłowice-Wesoła, 665 metrów pod ziemią zapalił się metan. Na skutek tego zdarzenia 1 górnik zginął na miejscu, 4 w wyniku odniesionych obrażeń zmarło w szpitalach, a 26 zostało rannych, w tym 18 ciężko.
Przez pięć lata śledczy pracowali nad ustaleniem przyczyn i okoliczności zdarzenia oraz ustalenie osób odpowiedzialnych za tę tragedię. Śledztwo w sprawie wypadku zbiorowego wszczęła Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Do sprawy zostali przydzieleni najlepsi specjaliści z zakresu badania katastrof górniczych z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
- Bezpośrednio po zdarzeniu katowiccy policjanci prawa wykonali m. in. oględziny, kopie binarne systemów kopalnianych, zabezpieczali niezbędną dokumentację oraz urządzenia pomiarowe - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach
Przez blisko 5 lat prowadzenia sprawy policjanci przesłuchali ponad 200 osób, na bieżąco współpracowali z Wyższym Urzędem Górniczym uczestnicząc w pracach komisji oraz analizowali zabezpieczoną dokumentację, pierwsze sprawozdania oraz opinie biegłych.
Zaniedbania po stronie kierownictwa. Prace niezgodne ze sztuką górniczą
Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie obejmuje kilkanaście tomów akt. Kluczowym dowodem w postępowaniu była przekazana w maju, szczegółowa opinia biegłych z zakresu górnictwa i geologii.
Potwierdziła ona, podobnie jak sprawozdanie Wyższego Urzędu Górniczego że przyczyną wypadku zbiorowego było zapalenie się metanu. Wykazano szereg nieprawidłowości i zaniedbań po stronie kierownictwa. Prace prowadzone były niezgodnie ze sztuką górniczą, co spowodowało nagromadzenie się metanu i bezpośrednio doprowadziło do tragedii.
- Choć kryminalni z katowickiej komendy wojewódzkiej prowadzili w ostatnich latach kilka głośnych postępowań dotyczących katastrof w śląskich kopalniach, to jednak podejrzani w tej głośnej sprawie usłyszeli dotychczas najpoważniejsze zarzuty - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.
Zobaczcie koniecznie
