W Prokuraturze Rejonowej Katowice - Północ rozpoczęło się przesłuchanie 31 -letniego kierowcy autobusu miejskiego, który w sobotę 31 lipca około godziny 6 rano wjechał w grupę ludzi.
Po przesłuchaniu, prokurator zdecyduje o tym, jakiej treści zarzut usłyszy mężczyzna.
Przypominamy. W sobotę około godziny 6 rano przy ulicy Mickiewicza doszło do awantury. Na nagraniu które krąży w sieci widać grupę szarpiących się i przepychających osób.
Na przystanek podjeżdża autobus linii 910. Kierowca trąbi i zatrzymuje się na chwilę. Awantura rozgrywa się przed maską autobusu na ulicy. Nagle do mężczyzn podchodzi kobieta, próbuje ich rozdzielić. Stoi tyłem do autobusu w odległości około dwóch metrów.
Tragiczny wypadek w Katowicach. Młoda dziewczyna zginęła pot...
Nagle kierowca autobusu rusza wciągają pod koła 19-latkę, którą wlecze pod kołami kilkadziesiąt metrów. Świadkowie zdarzenia i uczestnicy bójki rozpraszają się i próbują zatrzymać autobus. Ten jednak odjeżdża. Policji udaje się zatrzymać kierowcę kilkaset metrów dalej w zajezdni autobusowej.
- 31-latek został zatrzymany przez katowickich policjantów i osadzony w policyjny areszcie - informowała w sobotę podkomisarz Agnieszka Żyłka, rzeczniczka katowickiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany na 48 godzin.
W tym czasie grupa dochodzeniowo śledcza rozpoczęła gromadzenie materiału dowodowego. Zabezpieczono nagrania z monitoringu miejskiego, a także okolicznych lokali użytkowych i gastronomicznych, nagrania świadków zdarzenia. Trwają także przesłuchania świadków.
Musisz to wiedzieć
