Sąd nie był pobłażliwy dla 37-latniego mężczyzny, który podczas jednego ze spotkań francuskiej ligi Régional 3 (jedna z niższych lig we Francji) wykrzykiwał w kierunku sędzi wulgarne i seksistowskie teksty. W spotkaniu brał udział jego brat, a kobieta, która była rozjemcą spotkania, miała sędziować bardzo słabo. 37-latek bardzo się zdenerwował i nie przebierał w słowach:
Wracaj do swojej kuchni! Zgwałcę cię! Jeśli nie będziesz sędziować na naszą korzyść, zgwałcę cię po meczu - krzyczał Ousmane O.
Po spotkaniu sędzia od razu udała się na policję, aby zgłosić przestępstwo. Z racji tego, że zachowanie, które zaprezentował wspominany kibic jest ścigane we Francji z urzędu, 37-latek nie miał prawa uniknąć kary.
Sędziuję od 15 lat, ale nigdy dotychczas nie byłam tak znieważona. Po tym zdarzeniu, kiedy mam sędziować następny mecz, jest to dla mnie przeżycie trudne i skomplikowane. Dla mnie piłka nożna to pasja, więc nie mogę zaakceptować tego, co mnie spotkało - wspomniała sędzia. (cytat: TVP Sport)
Oskarżony tłumaczył się tym, że kobieta sędziowała bardzo słabo, a on nie groził jej gwałtem, ale kradzieżą. W taką wersję nie uwierzył sąd.
Sędzia popełniła błąd. Wiele błędów. Nie mówiłem o gwałcie, tylko o kradzieży - tłumaczył się mężczyzna.
Trzeba dać mocny sygnał. Inaczej to będzie koniec dla ludzi, którzy poświęcają swój czas, aby inni, którzy kochają piłkę nożną, mogli się dobrze bawić - mówił prokurator, który wnioskował o pięć miesięcy więzienia, karę finansową oraz zakaz stadionowy.
Francuski sąd nie był jednak tak pobłażliwy. Zdecydowano, że 37-latek zasługuje na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, karę finansową i aż pięcioletni zakaz stadionowy.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
