W 75 minucie meczu Frantisek Plach wślizgiem uderzył kolanami w szczękę Constantina Reinera. Rzecz miała miejsce kilkadziesiąt metrów od bramki, tuż przy linii bocznej. To, co dzieje się ostatnio w Piaście Gliwice musi dziwić i niepokoić, a w ślad za tym chaosem idzie seria kiepskich wyników. W poniedziałek zespół Waldemara Fornalika przegrał z Widzewem Łódź 1:2, ponosząc trzecią porażkę z rzędu i zaliczając piąty mecz bez zwycięstwa. W efekcie tkwi w strefie spadkowej.
Po porażce w zaległym meczu z Rakowem Częstochowa trener Fornalik podkreślał poprawę w grze gliwiczan, co miało być optymistyczną przesłanką na przyszłość. Życie mocno to jednak zweryfikowało, bo Widzew wypunktował Piasta w Gliwicach i zasłużenie zgarnął pełną pulę.
Widzew był świetnie przygotowany taktycznie. W 27 minucie Patryk Stępiński idealnie podał do Jordiego Sancheza, a ten dał łodzianom prowadzenie. Piast próbował odpowiedzieć, ale akcje nie przynosiły konkretnych okazji do zdobycia gola. Za to goście czekali na swoją okazję i w 82 minucie gwóźdź do trumny Piasta wbił Kristoffer Hansen, który ośmieszył całą defensywę gospodarzy, dwukrotnie wkręcił w trawę Jakuba Czerwińskiego i pewnym strzałem pokonał Placha.
Jakub Czerwiński kilka dni wcześniej mówił o frustracji związanej z nieprzekładaniem się poziomu treningowego na meczowy. Tym razem Piast, który w ostatnich meczach tracił gole w ostatnich sekundach, sam wykorzystał zamieszanie w polu karnym za sprawą Michaela Ameyawa. Na więcej Widzew już nie pozwolił i gliwiczanie znów zostali z pustymi rękami.
Piast Gliwice - Widzew Łódź 1:2 (0:1)
0:1 Jordi Sanchez (27), 0:2 Kristoffer Hansen (82), 1:2 Michael Ameyaw (90)
Piast Plach - Mokwa, Reiner, Czerwiński, Katranis (90. Holubek) - Tomasiewicz, Dziczek, Hateley (83. Kaput), Felix (83. Ameyaw), Pyrka (46. Wilczek) - Sappinen (71. Kirejczyk). Trener: Waldemar Fornalik.
WidzewRavas - Zieliński, Stępiński (86. Żyro), Szota, Kreuzriegler, Kun - Terpiłowski (67. Zjawiński), Hanousek, Letniowski (53. Milos), Pawłowski (67. Hansen) - Sanchez (87. Lipski). Trener: Janusz Niedźwiedź.
Żółta kartka Letniowski.
Sędziował Sebastian Krasny (Kraków).
Widzów4.013
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
- Schroniska górskie w Beskidach – TOP 10. To świetne miejsca na jesienne spacery
- Jerzy Brzęczek odchodzi z Wisły, a internauci się śmieją. Zobaczcie najlepsze memy
- Silesia Marathon 2022: Biegacze w niedzielę znów pobiegli przez cztery miasta ZDJĘCIA
- Ponad 11.000 kibiców zobaczyło niezwykły mecz. Górnik Zabrze przegrał z Zagłębiem 2:3
Bądź na bieżąco i obserwuj
