Kiedy komisja ds. wpływów rosyjskich?
Sejm odrzucił w piątek sprzeciw Senatu do prezydenckiej nowelizacji ustawy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Poseł PiS Kazimierz Smoliński pytany przez i.pl o to, kiedy powstanie komisja ds. badania wpływów rosyjskich i czy w ogóle powstanie, powiedział, że proces legislacyjny dobiegł końca w Sejmie i w Senacie.
– W tej chwili tylko czekamy na podpis pana prezydenta. Z wcześniejszych informacji ze strony pana prezydenta wynikało, że on szybko podpisze tę ustawę, bo jego poprawki zostały przyjęte. Po podpisaniu przez prezydenta, marszałek Sejmu wyznacza termin na zgłaszanie kandydatur. W sierpniu będą jeszcze posiedzenia Sejmu, więc możliwe, że w sierpniu ta komisja może być powołana. Nawet, jeżeli trzeba będzie robić dogrywkę, bo jeżeli kluby opozycyjne nie zgłoszą swoich przedstawicieli, to wtedy my jako Zjednoczona Prawica możemy uzupełnić skład komisji. Natomiast zachęcam opozycję do zgłoszenia swoich kandydatów. Przecież lata, które ma obejmować komisja, to też 2007 rok, czyli rządy PiS, do roku 2022. Wiele wątków mogą przedstawiciele opozycji w komisji mogą poruszać. Ciągle zarzucają, że PiS był prorosyjski, niech to wykazują, niech zadają pytania, niech pokazują tę rzekomą prorosyjskość – dodał.
Co z raportem 17 września?
Pytany o to, czy PiS ma już kandydatów do komisji, odpowiedział, że wtedy, kiedy pani marszałek (Elżbieta Witek) wyznaczy termin, wtedy zostaną zgłoszeni.
Dopytywany, czy 17 września jako realny termin raportu jest możliwy, Kazimierz Smoliński powiedział, że ustawa nakłada taki obowiązek, więc raport w tym kształcie będzie zawierał tylko to, że komisja przyjęła, czyli np. jakiś plan działania. – Zapewne raport będzie bardzo ubogi w takim w tym stanie prawnym, jaki teraz mamy – dodał.

lena