Mandatem i punktem karnym zakończyła się podróż przez Kielce kierowcy hondy, który wiózł pięciu pasażerów, z czego jednego z nich w miejscu z całą pewnością do tego nie przeznaczonym.
Samochód policjanci z ruchu drogowego zatrzymali w piątek wieczorem na ulicy Białogońskiej w Kielcach. W aucie prócz 20-letniego kierowcy, przynajmniej teoretycznie, jechało czterech pasażerów. 20-latek był trzeźwy, ale zachowywał się nieco nerwowo. Nerwowość wzrosła jeszcze, gdy policjanci poprosili, by otworzył bagażnik.
- Okazało się, że w bagażniku jest piąty pasażer: 19-latek – opowiada Kamil Tokarski, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji. – Kierowca został ukarany mandatem wysokości 300 złotych i jednym punktem karnym.
Co za de_bil przewozi kogoś w bagażniku... Powinni małolatowi prawo jazdy zabrać. Jakaś stara honda pewnie pordzewiała, dobrze że nie wypadł przez dziurę w bagażniku podczas jazdy.
J
Joanna_KSM
Co za deb*** przewozi kogoś w bagażniku... Powinni małolatowi prawo jazdy zabrać. Jakaś stara honda pewnie pordzewiała, dobrze że nie wypadł przez dziurę podczas jazdy.