Mężczyznę zatrzymano w lipcu ubiegłego roku na Chełmińskim Przedmieściu w Toruniu. Samochód, który prowadził, poruszał się zygzakiem, uderzał w krawężniki i wjeżdżał na chodniki. Ktoś zadzwonił na policję.
Zobacz także: Szykuje się wielka wycinka drzew w parku na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu. Pod topór pójdzie - uwaga - aż setka drzew! Dlaczego?
Patrol najpierw zbadał trzeźwość kierowcy. Sprawdzono też ślinę na zawartość narkotyków. Oba wyniki były negatywne. Mężczyźnie pobrano też krew do analizy i okazało, się zażył wcześniej zolpidem i tramadol. To bardzo silne leki mające wpływ na zdolność prowadzenia samochodu.
Potrzebny jest sen
Zolpidem to substancja o właściwościach nasennych należąca do związków działających podobnie do alkoholu. Jest środkiem psychotropowym w myśl ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Po przyjęciu jego standardowej dawki, konieczne jest co najmniej 7-8 godzin snu, aby nie pojawiły się zaburzenia sprawności psychomotorycznej. U oskarżonego stężenie zolpidemu było 21 razy wyższe niż dawka terapeutyczna!
Zobacz także: Obcokrajowcy w wieku od 19 do 37 lat podejrzani o liczne włamania i kradzieże we wschodnim Toruniu [WRACAMY DO TEMATU]
Kierowca wziął też tramadol, czyli lek stosowany przy silnych bólach, ale używany też jako środek wywołujący pobudzenie, poprawę nastroju lub senność. Tramadol nie znajduje się w wykazie środków odurzających i choć jego stężenie odpowiadało dawce terapeutycznej, to ulotka informacyjna leku zawiera informację, że podczas jego stosowania nie należy kierować pojazdami mechanicznymi.
O winie orzeknie sąd
- Ostatecznie ustalono, że w chwili prowadzenia pojazdu oskarżony znajdował się pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu w dawce powyżej 0,5 promila - mówi Andrzej Kukawski z toruńskiej Prokuratury Okręgowej, która sporządzając akt oskarżenie oparła się też na jednej z uchwał Sądu Najwyższego. Stwierdził on, że „pojęcie środka odurzającego w rozumieniu art. 178a kk obejmuje nie tylko środki odurzające wskazane w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, lecz również inne substancje działające na ośrodkowy układ nerwowy, których użycie powoduje obniżenie sprawności w zakresie kierowania pojazdem”.
Oskarżony przyznał się do winy. Orzeknie o niej sąd. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Zobacz także: W Toruniu zawrzało po odwołaniu prezesa Sądu Rejonowego przez ministra Ziobrę
POLECAMY. W najnowszym "Spod ekranu" film "Atak paniki" w reżyserii Pawła Maślony. Zobaczcie cotygodniową recenzję Mariusza Załuskiego.