Nagranie wideo przesłał nam Czytelnik Paweł. Wykonano je w niedzielę, 10 czerwca. Tego dnia przez województwo lubuskie przechodziły ulewne burze. Tak też było na lubuskim odcinku autostrady A2. Ulewny deszcz padał między węzłami Jordanowo i Trzciel. Jak relacjonuje nasz Czytelnik, momentami padał też grad.
W takich warunkach część kierowców stwierdziła, że nie będą kontynuowali podróży. Zjechali swoimi pojazdami na pas awaryjny i tam je zatrzymali. Włączyli światła awaryjne i czekali, aż opady się zmniejszą. To nie pierwsza taka sytuacja na polskich autostradach. Na początku maja kierowcy również zatrzymali się na autostradzie w czasie, gdy padał grad. - Kierowcy powinni zjechać na parking, a nie zatrzymywać się na autostradzie - komentuje nasz Czytelnik.
Przepisy w tym względzie są jasne i mówią, że zabrania się zatrzymania lub postoju pojazdu na autostradzie lub drodze ekspresowej w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu. Jeżeli unieruchomienie pojazdu nastąpiło z przyczyn technicznych, kierujący pojazdem jest obowiązany usunąć pojazd z jezdni oraz ostrzec innych uczestników ruchu. Policjanci mówią, że w trudnych warunkach atmosferycznych powinniśmy ograniczyć prędkość, ale w dalszym ciągu poruszać się do przodu. Gdy zatrzymamy pojazd na ruchliwej autostradzie, stwarzamy zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: