Władze w Kijowie informują, że w dzień po fali rosyjskich ataków rakietowych na infrastrukturę stolicy Ukrainy przywrócono dostawy wody i energii.
Kijów będzie oszczędzał prąd
Ogłaszając wznowienie tych usług, burmistrz Kijowa Witalij Kliczko powiedział, że planowane częściowe przerwy w dostawie prądu będą kontynuowane z powodu, jak to określił „niedoboru systemu energetycznego”.
Kliczko dodał, że w pewnym momencie 80 proc. stolicy pozbawione było dostępu do wody, a dziesiątki tysięcy domów zostało odciętych od elektryczności. W całym mieście widać było kolejki, a mieszkańcy desperacko próbowali zebrać wodę z miejskich pomp.
W swoim wpisie Kliczko przekazał, że od środy zasilane prądem trolejbusy będą kursować na wszystkich trasach. Dodał, że miasto utworzy tysiąc punktów grzewczych, aby zapewnić mieszkańcom ciepło w zimie.
Rosja niszczy ukraińską infrastrukturę przed zimą
Ostatnie rosyjskie ostrzały były reakcją na atak dronów na rosyjską Flotę Czarnomorską na Krymie, co przyznał sam Putin. Wszystko wskazuje na to, że jest to część rosyjskiej strategii, mającej na celu zniszczenie infrastruktury Ukrainy przed nadchodzącą zimą.
Ataki odnotowano także w Charkowie, Dnieprze i Zaporożu w południowo-wschodniej Ukrainie, w Winnicy, w centrum kraju oraz w zachodnim obwodzie lwowskim. Jednak ukraińskie wojsko poinformowało, że zestrzeliło 44 pociski manewrujące.
mm
