Kolejny atak na ratownika medycznego! Tym razem w Warszawie

Marcin Koziestański
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W poniedziałek wieczorem zespół ratownictwa medycznego przyjechał razem z policją do mężczyzny pod wpływem alkoholu i przetransportował go na SOR. Mężczyzna, po przebudzeniu, chciał wydostać się z ambulansu i zaatakował ratownika - przekazał PAP Piotr Owczarski z "Meditransu" w Warszawie.

Kolejny atak na ratownika. Tym razem w Warszawie

Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" SPZOZ w Warszawie Piotr Owczarski przekazał PAP, że zespół ratownictwa medycznego przyjechał razem z policją do mężczyzny pod wpływem alkoholu, który był na ulicy.

"Mężczyzna został przetransportowany na pokład karetki i w asyście policjantów przewieziony na SOR do Szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus na ul. Lindleya" - wyjaśnił. Dodał, że mężczyzna w ambulansie zasnął, więc ratownicy nie kazali czekać policjantom.

"Oczekiwanie na przyjęcie na SOR trwało półtorej godziny. Po tym czasie pacjent się po prostu obudził i zorientował, że jest w ambulansie. Zaczął kopać w drzwi, chciał z tego ambulansu wyjść. Ratownik próbował go uspokoić i wtedy padł cios w twarz" - poinformował Owczarski.

Zaznaczył, że zaatakowany ratownik jest w szoku, ma czerwoną twarz oraz na miejsce została wezwana policja.

Wyjaśnił, że obecnie rozpoczynają się czynności, czyli zgłoszenie kolejnego ataku na ratownika medycznego. "Jesteśmy wstrząśnięci i zbulwersowani. Od dwóch dni my jako pogotowie, rozmawiamy z mediami i pokazujemy problem" - zaznaczył. Dodał, że nie ma jednak żadnej reakcji i ludzie cały czas robią takie rzeczy.

Śmiertelny atak na ratownika w Siedlcach

W sobotę w Siedlcach 64-letni ratownik medyczny został ugodzony w klatkę piersiową przez pijanego 59-letniego mężczyznę, któremu udzielał pomocy. Ratownik zmarł po przewiezieniu do szpitala. Drugi z zaatakowanych ratowników został raniony w nadgarstek.

Sprawca, który miał ponad 2 promile alkoholu, trafił do szpitala z obrażeniami głowy. Jego przesłuchanie było możliwe dopiero w poniedziałek. Podejrzany Adam Cz. usłyszał dwa zarzuty.

Rzeczniczka siedleckiej prokuratury okręgowej prok. Krystyna Gołąbek przekazała, że pierwszy zarzut dotyczy dokonanego 25 stycznia zabójstwa ratownika medycznego Cezarego L. "W tej sprawie prokurator przyjął, że podejrzany działał w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie" – dodała. Śmiertelny cios w klatkę piersiową zadał nożem o długości ostrza około 20 cm.

"Drugi zarzut dotyczy zachowania podejrzanego wobec drugiego ratownika. Prokurator przedstawił podejrzanemu Adamowi Cz. zarzut dokonania czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego – ratownika medycznego Mateusza M." – powiedziała prokurator. W tej sprawie prokurator przyjął, że podejrzany działał w zamiarze dokonania co najmniej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Jakub Gołąb poinformował PAP, że w środę o godz. 9 odbędzie się spotkanie ze środowiskiem ratowników medycznych. W spotkaniu mają wziąć udział przedstawiciele resortów: zdrowia, spraw wewnętrznych i administracji oraz sprawiedliwości.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl