Utworzenie specjalnej jednostki do ścigania fanatyków Hamasu, którzy zabili dwa tygodnie temu ponad 1400 osób, przypomina „Operację Gniew Boży” Mossadu, mającą na celu zabicie terrorystów z palestyńskiej grupy Czarny Wrzesień kilkadziesiąt lat temu.
Odwet za masakrę
Był to atak na izraelskich sportowców podczas Olimpiady w Monachium w 1972 roku. Rozkaz zabicia terrorystów wydała wówczas swoim agentom izraelska „Żelazna Dama” Golda Meir.
Te tragiczne wydarzenia przedstawiono w filmie Stevena Spielberga Monachium z 2005 roku.
Jak donoszą media izraelskie, siostrzana służba bezpieczeństwa Mossadu, Shin Bet, utworzyła specjalną jednostkę o nazwie Nili, co jest skrótem oznaczającym: Wieczność Izraela nie będzie kłamać.
Wytropić i zabić
Ma ona za zadanie eliminować wszystkich, którzy odegrali rolę w masakrach Hamasu. Szpiedzy Izraela mają wytropić i zabić „każdą osobę” zamieszaną w okrucieństwo z 7 października w trakcie narastającej wojny na dwóch frontach.
Premier Benjamin Netanjahu ostrzegł, że naród toczy „podwójną bitwę na zasadzie odrzuć lub zgiń” mającą na celu „wymazanie Hamasu” w Gazie, próbując jednocześnie powstrzymać Hezbollah wystrzeliwujący rakiety z Libanu.
Powiedział, że terroryści Hezbollahu na północy popełnią największy błąd w swoim życiu, jeśli dołączą do bitwy.
Jednocześnie narastają obawy, że wojna Izrael-Hamas może wciągnąć Bliski Wschód.

lena