Komisja Europejska chciałaby zakazania zawracania migrantów na Białoruś? "Myślę, że poprosimy o poprawki w niektórych aktach prawnych"

Małgorzata Puzyr
Granica polsko-białoruska
Granica polsko-białoruska fot. wojciech wojtkielewicz/kurier poranny gazeta wspolczesna / polska press
Jak przekazał na Twitterze europoseł Jacek Saryusz-Wolski, Komisja Europejska chce, żeby Polska, Litwa i Łotwa zmieniły swe prawo dotyczące migracji i azylu.

Jak twierdzi polityk, KE chce doprowadzić do tego, żeby "zakazać zawracania na Białoruś -tzw. push-backów nachodźców/migrantów którzy przedarli się już przez granicę i znaleźli się na ich terytorium". "A Frontex miałby to nadzorować" - dodał.

Komisja Europejska chce zmian

- Jesteśmy w bliskim kontakcie, dialogu z trzema krajami - powiedziała we wtorek (9 listopada) europejska komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson podczas posiedzenia Komisji Wolności Obywatelskich. - Myślę, że poprosimy o poprawki w niektórych aktach prawnych - zapowiedziała.

Unijna komisarz nie podała jednak konkretnego terminu, kiedy KE miałaby zająć się tą kwestią, nie przedstawiła również szczegółów. Pojawiły się jedynie komentarze na temat szerszych obaw związanych z metodą wypychania migrantów z powrotem na Białoruś tzw. metody push-back. W październiku Polska przyjęła ustawę, która skutecznie legalizuje taki sposób walki z nielegalną migracją.

- Wypychanie nigdy nie powinno być normalizowane - oceniła komisarz Ylva Johansson.

Kryzys na granicy

W okolicy Kuźnicy od poniedziałku obozuje duża grupa migrantów. Jak informuje Straż Graniczna, jest ich około tysiąca. Są cały czas pilnowani przez białoruskich funkcjonariuszy.

Polskiego odcinka granicy strzeże około 4 tys. strażników granicznych i około 1,5 tys. policjantów, a także 15 tys. żołnierzy Wojska Polskiego.

Od początku roku Straż Graniczna zanotowała blisko 33 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego prawie 4,4 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.

Od 2 września na terenie przygranicznego pasa w województwach podlaskim i lubelskim obowiązuje stan wyjątkowy, który obejmuje 183 miejscowości. Został on wprowadzony na 30 dni, a później jednorazowo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Andrzej Adamczyk
Niech im bruksela wyda wizy chengen i po sprawie
E
Ehh
14 listopada, 14:46, Gość:

Po pierwsze wszelkie koszty powinny ponieść tylko i wyłącznie Niemcy. Ich durna polityka doprowadziła do tej sytuacji. Po drugie to ich żołnierze powinni w tej chwili stać na granicy .

Niemcy jak rząd i Kościół nie mają swoich pieniedzy.Beda zmuszeni nałożyć kary,podnieść raty kredytów w Polsce, zdewaluowac zlotego,drożej serwisowac flote rządowych limuzyn itp...

G
Gość
Po pierwsze wszelkie koszty powinny ponieść tylko i wyłącznie Niemcy. Ich durna polityka doprowadziła do tej sytuacji. Po drugie to ich żołnierze powinni w tej chwili stać na granicy .
R
Rhw
NO TO JAK KE MA TAKI POMYSŁ TO NIECH CZŁONKOWIE KE I PE WEZMĄ DO SIEBIE NA SWÓJ KOSZT I SWOJĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ TYCH PSEUDO UCHODŹCÓW!

MOGĄ LEGALNIE POJECHAĆ NA BIAŁORUŚ I ICH LEGALNIE ZAPROSIĆ I Z MIŃSKA POLECIEĆ DO BRUKSELI !
E
Ehh
14 listopada, 10:31, Ehh:

Xd.Migranom socjal a Polakom Providenta. Znamy i praktykujemy...:(

Zima idzi ,to jeszcze bezdomni Polacy moga liczyć na ciepla herbate od SM.

E
Ehh
Xd.Migranom socjal a Polakom Providenta. Znamy i praktykujemy...:(
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Putin rozmawiał telefonicznie z Leonem XIV. Zapewnił go, że chce pokoju na Ukrainie

Putin rozmawiał telefonicznie z Leonem XIV. Zapewnił go, że chce pokoju na Ukrainie

Poseł Witek ukarany przez klub KO. Za słowa „cóż szkodzi obiecać”

Poseł Witek ukarany przez klub KO. Za słowa „cóż szkodzi obiecać”

Wróć na i.pl Portal i.pl