O swojej chorobie aktor poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. We wpisie zamieszczonym na Instagramie napisał żartobliwie, że kilka dni temu rozgościł się u niego COVID, a ten przyjął go ciepło. „Ale mam nadzieję, że niebawem odjedzie i nie zostawi po sobie pamiątek…” – dodał.
„Pycha kroczy przed klęską”
Do wpisu Tomasz Stockinger załączył nagranie. – Krótki komunikat z pola bitwy. Jestem covidowcem. Niestety, wydawało mi się, że mnie akurat to się nie przydarzy, ale pycha kroczy przed klęską. Miejmy nadzieję, że klęski nie będzie. Przeciwnik, jest co prawda trudny i nie należy go lekceważyć – powiedział.
W dalszej części wideo aktor zaapelował do swoich sympatyków o zachowanie wszelkich środków ostrożności. Wyraził też nadzieję, że zaraz chorobę będzie miał za sobą, bo – jak podkreślił - tydzień ciężkiej walki ma już za sobą. – Jak do tego jeszcze dołożę kolejny tydzień, to już będę mógł wrócić do pracy i do zdrowia, czego państwu oczywiście bardzo serdecznie życzę – zakończył.
