
Wołodymyr Zełenski ma powstrzymać ukraińską ofensywę?
Jak pisze Bloomberg, Wołodymyr Zełenski ma zdawać sobie sprawę z tej sytuacji i konieczności zmiany priorytetów ukraińskich sił zbrojnych.
„Nie podoba mu się to i nie chce, by takie zdania padły publicznie. Powinien więc powiedzieć Sullivanowi, by ten przekazał prezydentowi Joe Bidenowi oraz amerykańskiemu Kongresowi, że Ukraina może prowadzić skuteczną obronę tylko w sytuacji, gdy sojusznicy zapewnią jej odpowiednie środki” – czytamy.
Sytuacja na froncie nie jest dobra dla Ukrainy, szumnie zapowiadana ubiegłoroczna kontrofensywa nie przyniosła spodziewanych rezultatów, ku niezadowoleniu Waszyngtonu, który miał zachęcać Kijów do innej taktyki.
Trudna sytuacja ukraińskiej armii
„Rosjanie zbyt dobrze się okopali, a Ukraińcy stracili zbyt wielu żołnierzy oraz wykorzystali za dużo amunicji, szczególnie przeciwlotniczej, broniąc się przed rosyjskimi atakami rakietowymi” – czytamy w analizie agencji.
Ukraina nie zamierza składać broni w toczącej się już niemal dwa lata wojnie z Rosją, ale zdaniem Bloomberga Zełenski „musi powiedzieć Sullivanowi to, co obaj wiedzą”.
„Dobrze, nie będziemy wysyłać naszych zachodnich czołgów – Abramsów, Leopardów czy Challengerów – na zaminowane błota i okopy, gdy Rosjanie prowadzą zmasowane naloty. Zrobimy to, bo to ma sens. Spróbujemy utrzymać to, co mamy, nawet jeśli nasi rodacy zaczną uznawać, że porzucamy ich na rzecz rosyjskich najeźdźców. Czas musi stać się naszym sojusznikiem, nie Putina” – to powinien powiedzieć ukraiński prezydent zdaniem Bloomberga.
Prezydent Ukrainy w Davos
Wołodymyr Zełenski uczestniczy w Światowym Forum Ekonomicznym w szwajcarskim Davos. Tym razem pojawił się tam osobiście, poprzednio zdalnie łączył się z uczestnikami wydarzenia.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: Bloomberg