Koniec traktatu nuklearnego INF. Będą jeszcze groźniejsze rakiety u naszych granic

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
pixabay
Ameryka dała Rosji czas, by ta zaczęła przestrzegać traktat o zakazie pewnych rodzajów rakiet. Moskwa nie zareagowała, świat czeka najpewniej nowy wyścig zbrojeń.

Stany Zjednoczone formalnie wycofają się z traktatu nuklearnego z Rosją, budzi to poważne obawy o nowy wyścig zbrojeń.

Skutków upadku traktatu może obawiać się również Polska. Rosjanie mogą bowiem rozmieścić u w sąsiedztwie naszej granicy
(w Obwodzie Kaliningradzkim) nowe rodzaje rakiet, zdolne w ciągu kilku minut dosięgnąć cele na naszej ziemi. Takim pociskom nikt nie będzie w stanie się przeciwstawić.

Chodzi o traktat o siłach nuklearnych o średnim zasięgu (INF), który został podpisany przez prezydenta USA Ronalda Reagana i przywódcę Związku Radzieckiego Michaiła Gorbaczowa w 1987 roku. Zakazywał on rakiet o zasięgu od 500 do 5500 km.

Na początku roku USA i NATO oskarżyły Rosję o naruszenie traktatu poprzez rozmieszczenie nowego rodzaju pocisków, czemu Moskwa zaprzeczyła. Amerykanie na to, że mają dowody, iż Rosja rozmieściła pociski 9M729 - znanych NATO jako SSC-8. W lutym prezydent Donald Trump ogłosił, że Ameryka wycofa się z traktatu, jeśli Rosja nie zaprzestanie łamać postanowień umowy, i wyznaczył termin graniczny na 2 sierpnia. Wkrótce potem prezydent Rosji Władimir Putin zawiesił zobowiązania swojego kraju wobec traktatu.

- Hamulec wojny nuklearnej został utracony, ostrzegł sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. To prawdopodobnie zwiększy, a nie zmniejszy zagrożenie stwarzane przez pociski balistyczne - dodał, wzywając wszystkie strony do poszukiwania porozumienia w sprawie nowego porozumienia ws. kontroli zbrojeń.

Zdaniem analityków upadek historycznego porozumienia może doprowadzić do nowego wyścigu zbrojeń między USA, Rosją i Chinami. - Gdy traktat przestanie obowiązywać będziemy świadkami rozwoju i rozmieszczenie nowych rodzajów rakiet – twierdzi Pavel Felgenhauer, rosyjski analityk wojskowy. Rosja jest już na to gotowa.

W ubiegłym miesiącu sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że rosyjskie pociski rakietowe – które jego zdaniem - stanowią wyraźne naruszenie traktatu - są bardzo mobilne i bardzo trudne do wykrycia, mogą dotrzeć do europejskich miast w ciągu kilku minut.

- To poważna sprawa - dodał Stoltenberg, mówiąc, że traktat INF od dziesięcioleci jest fundamentem kontroli zbrojeń, a teraz widzimy jego upadek.

Jego zdaniem, nie było żadnych oznak, by Rosja zamierzała przestrzegać umowę i dlatego Sojusz musi być przygotowany na świat bez traktatu INF, co oznacza rzeczywistość z większą liczbą rakiet i to groźniejszych od poprzednich generacji.

Stoltenberg powiedział również, że NATO w odpowiednim czasie podejmie właściwe decyzje. Nie będzie jednak, jak zapewnił, rozmieszczania własnych lądowych pocisków nuklearnych w Europie, ale wzmocniona zostanie konwencjonalna obrona powietrzna i przeciwrakietowa, będą nowe ćwiczenia i pełna gotowość sił oraz nowe inicjatywy kontroli zbrojeń. To odpowiedź NATO.

Podpisany przez USA i ZSRR w 1987 roku traktat o kontroli zbrojeń zakazał wszelkich pocisków nuklearnych i niejądrowych o krótkim i średnim zasięgu, z wyjątkiem broni wystrzeliwanej z morza.

Ameryka była zaniepokojona sowieckim systemem rakietowym SS-20 w 1979 roku i zareagowała rozmieszczeniem pocisków Pershing i cruise w Europie. Wywołało to ogromne protesty. Do 1991 roku prawie 2700 pocisków zostało zniszczonych, a oba kraje mogły wzajemnie sprawdzać swoje instalacje wojskowe.

Upadek traktatu INF - jedynego porozumienia w sprawie rozbrojenia, które wyeliminowało całą kategorię broni nuklearnej - stanowi znaczącą przeszkodę dla zwolenników kontroli broni. To, że dochodzi do tego w czasach, gdy USA są coraz bardziej zaniepokojone zagrożeniem ze strony Rosji, jest podwójnie niepokojące.

Ani Moskwa, ani Waszyngton nie wydają się cenić takich traktatów. Najważniejsze porozumienie z czasów zimnej wojny - traktat New Start - który ogranicza broń nuklearną dalekiego zasięgu, wygasa w lutym 2021 r. Jego przetrwanie jest wątpliwe. Paradoks polega na tym, że kontrola zbrojeń wydawała się nieistotna po rozpadzie ZSRR, kiedy napięcie na linii Wschód-Zachód było na niskim poziomie.

Dziś sytuacja jest inna, napięcie między Moskwą i Waszyngtonem rośnie, porozumienia o rozbrojeniu mogłyby odegrać ważną rolę w utrzymaniu stabilności. Zamiast tego kontrola broni znajduje się w kryzysie i to w momencie, kiedy opracowuje się nowe, jeszcze bardziej niebezpieczne rodzaje uzbrojenia. Obejmują one stosowanie sztucznej inteligencji i budowę superszybkich pocisków.

Los traktatu INF był niepewny od dawna. Już w roku 2007 rosyjski prezydent Władimir Putin ogłosił, że nie służy on już interesom Rosji.

Stało się to po tym, jak prezydent USA George W. Bush w 2002 r. wycofał się z traktatu antyrakietowego, który zakazywał broni zaprojektowanej do przeciwdziałania balistycznym pociskom nuklearnym. W 2014 roku ówczesny prezydent USA Barack Obama oskarżył Rosję o złamanie traktatu INF.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bywalec
"NIe szukajcie przyjaciół daleko a wrogów blisko" mawiał Prezydent Finlandii Urho Kekkonen.

Pomimo przegranej wojny, utraconych Ziem Karelli, zapłaconych kontrybucji do ZSRR, zrobił Finlandie Krajem mlekiem i miodem płynacym-na hadnlu z ZSRR
g
gosc
2019-08-05T10:26:14 02:00, Gość:

A na co Rosjanie mają czekać? Na fort Trump? PiSS ściąga zagrożenie na Polskę i Polaków i finansuje to zagrożenie z pieniędzy polskich podatników. Po co? I kto na tym zarobi, bo nie Polska i Polacy.

Dokładnie, zamiast wydawać 17 mld na samoloty z USA z kilku mld przepłaceniem jaką nam wynegocjował prezydent Duda;)

Warto zainwestować w dobre relacje z Rosją i nie niszczyć z Niemcami, Szwecją itd itd. Z Rosją to my nigdy nie wygramy, a z resztą to narazie nie mam obaw. Tyle że taka polityka to potrzebuje wybitnych ludzi, a my mamy jakich mamy.

G
Gość
A na co Rosjanie mają czekać? Na fort Trump? PiSS ściąga zagrożenie na Polskę i Polaków i finansuje to zagrożenie z pieniędzy polskich podatników. Po co? I kto na tym zarobi, bo nie Polska i Polacy.
Ź
Źmior
2019-08-02T18:53:05 02:00, Gość:

Skoro rząd z Warszawy ściągają wojska USA i sprzęt do Polski, to Rosjanie byliby bardzo głupi, gdyby nie kierowali rakiet z głowicami na Polske w obronie własnej. Czy to rządzącym jest trudno zrozumieć? A do tego Trampek śmieje się w głos z głupich Polaków co mu systemy obronne budują na koszt polskiego podatnika.

2019-08-03T15:26:41 02:00, Gość:

Ani coś dodać, ani coś ując. Podzielam zatem wypowiedź jako słuszną - NIESTETY .

Z tego co pamiętam Rosja kieruje w Polskę rakiety tak od lat 90 ubiegłego wieku. Od czasu gdy "zachciało nam się" do NATO. Nie ma więc mowy o straszeniu bo już przywykliśmy. Rakiety bardziej grożą europie niż Polsce. Z obwodem Kaliningradzkim jest taki problem, że cały jej obszar znajduje się w zasięgu zwyklej artylerii lufowej krajów NATO.

W całej tej ruskiej zabawie jest jeden szkopuł. Może zaatakować tylko co później?

G
Gość
2019-08-02T18:53:05 02:00, Gość:

Skoro rząd z Warszawy ściągają wojska USA i sprzęt do Polski, to Rosjanie byliby bardzo głupi, gdyby nie kierowali rakiet z głowicami na Polske w obronie własnej. Czy to rządzącym jest trudno zrozumieć? A do tego Trampek śmieje się w głos z głupich Polaków co mu systemy obronne budują na koszt polskiego podatnika.

Ani coś dodać, ani coś ując. Podzielam zatem wypowiedź jako słuszną - NIESTETY .

K
Kiler
Tak to już jest z lizodupami ameryki. Teraz polaczki trzęsą dupą jak słyszą o rakietach na granicy. Wszystko na własne życzenie. Chociaż rządowi bliżej do Rosji niż do zachodu.
E
Ehh
Spokojnie,Usreal ma na sprzedaż proce i dzidy, a zagrożenie ze strony Rosji,to element marketingu.Kraje,które mają zerowy przyrost naturalny nie muszą być agresorami.Kraje w których populacja podwaja się w jednym pokoleniu muszą także podwajac swoją wydajność, produkcje żywności,...powierzchnie,etc.
G
Gość
Rakiety ruskie zawsze były wycelowane w Polskę niezależnie od traktatów .
o
olko
Kto normalny układa się z Moskalami ?? Oni reagują tylko na argument siły !
G
Gość
dlaczego pan stolecberg nie powiedział ze to usa zerwaly traktat jako pierwsze?
G
Gość
Skoro rząd z Warszawy ściągają wojska USA i sprzęt do Polski, to Rosjanie byliby bardzo głupi, gdyby nie kierowali rakiet z głowicami na Polske w obronie własnej. Czy to rządzącym jest trudno zrozumieć? A do tego Trampek śmieje się w głos z głupich Polaków co mu systemy obronne budują na koszt polskiego podatnika.
Ł
Łotr
2019-08-02T18:18:27 02:00, Bolo:

Kurde, mamy XXI wiek, technologie, wykształconych ludzi, a politycy najwyższych szczebli zachowują się gorzej od islamskich ekstremistów. Władek, Donek!! Pokażcie, że macie mózgi!

Jaja sobie robisz

B
Bolo
Kurde, mamy XXI wiek, technologie, wykształconych ludzi, a politycy najwyższych szczebli zachowują się gorzej od islamskich ekstremistów. Władek, Donek!! Pokażcie, że macie mózgi!
Z
Zosiek
Trzeba było paść na kolana przed Putinem i pozwolić mu zbroić się potajemnie, wówczas Polacy mogliby spać spokojnie. Tylko pobudka mogłaby być wybuchowa.
G
Gość
Wojsko antka nas obroni
Wróć na i.pl Portal i.pl