Kontrowersje wokół zabepieczenia finału WOŚP w Gdańsku. Rzecznik KGP: "Impreza nie była zgłoszona jako masowa"

szym, Tomasz Chudzyński
W niedzielę 13.01.2019 r. prezydent Gdańska został ugodzony nożem podczas Finału WOŚP
W niedzielę 13.01.2019 r. prezydent Gdańska został ugodzony nożem podczas Finału WOŚP Piotr Hukalo
- Finał WOŚP w Gdańsku nie był zgłoszony jako impreza masowa - poinformował rzecznik Komendy Głównej Policji w Warszawie. Pełnomocnik firmy ochroniarskiej zapewnia, że imprezę zabezpieczała większa liczba agentów, aniżeli przewidywały to przepisy. W niedzielę, podczas "Światełka do Nieba" na scenę wdarł się napastnik z nożem i zranił prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz w poniedziałek zmarł w szpitalu.

Insp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji w Warszawie zaznacza, że za zapewnienie bezpieczeństwa podczas Finału WOŚP, odpowiedzialny jest organizator.

- Nie można mieć zastrzeżeń do pracy policji. Formalnie w Gdańsku służbę pełni około 100 funkcjonariuszy. Wczoraj (tj. 13.01), w związku z finałem WOŚP, w tym mieście pełniło służbę ponad 300 policjantów. W bliskim sąsiedztwie imprezy w centrum miasta było około 20 funkcjonariuszy.

Czy będzie postępowanie wyjaśniające dotyczące działania policji?

Inspektor Ciarka podkreślił, że nie ma wiedzy na temat tego, by jakieś działania w tym zakresie miały zostać podjęte. - Osobiście nie dopatruję się niczego złego w działaniach funkcjonariuszy. Policjanci, którzy patrolowali teren przyległy do odbywającej się imprezy, widząc, że napastnik szarpie się ze służbami ochrony, z własnej inicjatywy podbieli i zatrzymali go.

Atak na prezydenta Gdańska. Kontrola w Agencji Ochrony "Tajfun"

Resort spraw wewnętrznych w oficjalnym komunikacie poinformował tymczasem, że "niezależnie od postępowania prokuratorskiego, szef MSWiA Joachim Brudziński podjął decyzję o wszczęciu kontroli w Agencji Ochrony „Tajfun”, która w niedzielę zabezpieczała wieczorny koncert Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku."

- Zasady wykonywania działalności gospodarczej w tym zakresie określa ustawa o ochronie osób i mienia. Kontrolerzy z Departamentu Zezwoleń i Koncesji MSWiA sprawdzą warunki wykonywania koncesjonowanej działalności gospodarczej w zakresie ochrony osób i mienia - wskazali urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

"Działaliśmy jakby to była impreza masowa"

Tymczasem konferencję w sprawie zabezpieczenia finału WOŚP w Gdańsku, zorganizował mec. Łukasz Isenko, adwokat, który reprezentuje Agencję Ochrony "Tajfun".

- Działaliśmy tak, jakby to była impreza masowa - mówi Łukasz Isenko, pełnomocnik firmy ochroniarskiej Tajfun, która zabezpieczała niedzielny finał WOŚP w Gdańsku.

Łukasz Isenko spotkał się z dziennikarzami przed Komendą Miejską Policji w Gdańsku, gdzie trwały czynności związane z wyjaśnieniem zabezpieczenia niedzielnej imprezy.

- Po pierwsze, firma ochroniarska dopełniła wszelkich formalności, jeśli chodzi o wymogi bezpieczeństwa, które nakładają na firmę ochroniarską ustawy, w tym ustawa o ochronie imprez masowych, bo taki właśnie charakter miało to wczorajsze spotkanie - mówił Isenko. - Nie tylko w sensie formalnym, ale i faktycznym firma ochroniarska dopełniła wszelkich wymogów.

Isenko podkreślił, że z ramienia firmy ochroniarskiej imprezę zabezpieczało około 50 agentów ochrony. - Była to liczba większa, aniżeli przewidywały to przepisy. Przedstawiciel firmy ochroniarskiej dołożył wszelkich starań by impreza miała przebieg prawidłowy - dodał pełnomocnik Tajfuna.

Zapytany o to, czy niedzielna impreza miała charakter masowy (policja twierdzi, że niedzielny finał WOŚP w Gdańsku nie był zgłoszony jako impreza masowa), Isenko podkreśla, że firma tak ją traktowała i postępowała zgodnie z wymogami takiej właśnie imprezy.

Atak na prezydenta Gdańska. Jak napastnik dostał się na scenę?

- Była to ochrona imprezy masowej, a nie ochrona osobista. To są zupełnie dwie różne sprawy - podkreślił Isenko. - Ochrona imprez masowych ma swoją charakterystykę, ma swoje cele - przede wszystkim jest nakierowana na zapewnienie bezpieczeństwa w tłumie, w miejscu, gdzie zazwyczaj w czasie tego typu imprez jest ryzyko wystąpienia największego niebezpieczeństwa. To można zaobserwować na nagraniach, że ochroniarze stojący najbliżej przy scenie nakierowani są na publiczność, bo tam było największe źródło niebezpieczeństwa, które mogło na tej imprezie powstać. Niestety, jak wszyscy wiemy, stało się coś innego. Odpowiadając na główne pytanie nurtujące opinię publiczną, jak ten mężczyzna dostał się na teren sceny oraz ewentualny czas reakcji przedstawicieli służb porządkowych, to jest to przedmiotem intensywnych czynności i nie mogę się na ten temat wypowiadać.

- Stosowaliśmy się do rygorów imprezy masowej, to jest przedmiotem wyjaśnień - dodaje Isenko. - Organizator takie złożył "zapotrzebowanie", nadanie statusu imprezie imprezy masowej. To wszystko leży po stronie organizatora. Firma ochroniarska jest jednym z elementów wykonujących obowiązki nałożone na organizatora. Wątpliwości te należy wyjaśniać u organizatora. Przekazaliśmy organom ścigania wszelkie dokumenty, podobnie uczynił to organizator (chodzi m.in. o dwustronną umowę między organizatorem a firmą ochroniarską dotycząca organizacji imprezy znajduje się w dyspozycji organów ścigania).

Isenko podkreśla, że firma ochroniarska jest od momentu zdarzenia do dyspozycji służb. Przedmiotem zainteresowania organów ścigania są wszelkie wątki związane z tym zdarzeniem, począwszy od sposobu organizacji tej imprezy, zapewnienia bezpieczeństwa, ale również samego przebiegu tego krytycznego zdarzenia i tego co się działo później, do momentu przekazania podejrzanego w ręce policji.

- Przesłuchania pracowników czy samych właścicieli firmy ochroniarskiej trwały do późnych godzin nocnych. Kolejna tura przesłuchań zakończyła się dziś z samego rana - mówi Łukasz Isenko. - Po raz pierwszy widzę takie zaangażowanie trójmiejskich organów ścigania, funkcjonariuszy, prokuratury. Też są gdańszczanami i ta sytuacja wywarła na nich wrażenie. Jesteśmy w stałym kontakcie. Moja wypowiedź dla państwa świadczy także o tym, że właściciele firmy ochroniarskiej są skupieni na tym, by wyjaśnić. Bierzemy udział w czynnościach, odpowiadamy na pytania, przedstawiamy stosowną dokumentację.

Kto zabezpieczał scenę podczas finału WOŚP w Gdańsku?

Scenę zabezpieczali pracownicy firmy Tajfun, co potwierdził Isenko. Dodał, że wszyscy mieli odpowiednie, wymagane przepisami szkolenia i uprawnienia ("m.in. z zakresu służby informacyjnej" i służby porządkowej). Zatrudnienie pracowników przez firmę i uprawnienia osób z zespołu zabezpieczającego niedzielny finał WOŚP, to także temat, który jest wyjaśniany, którym interesują się służby.

- Nie chcę w tym momencie udzielać informacji na ten temat - zaznaczył Isenko. - Wielu pracowników to osoby doświadczone, współpracujące od lat z firmą. Natomiast faktem jest, że w czasie tego typu imprez często organizuje się wsparcie ad hoc, więc siłą rzeczy nie wszyscy mają najwyższe certyfikaty i stopnie ochroniarskie. W naszej ocenie reakcja (pracowników firmy ochroniarskiej) była prawidłowa. Kiedy tylko otrzymali informację przekazaną ze sceny, że jest potrzebna ochrona, bezzwłocznie, biegiem udało się dwóch agentów ochrony i tego mężczyznę wyprowadziło ze sceny. Przez długi okres ten mężczyzna był na scenie. Osoby wokół były przekonane, że jest to forma realizacji scenariusza imprezy, że ta osoba jest uprawniona do przebywania na scenie.

Isenko dodał, że w chwili konferencji nie znał szczegółów scenariusza imprezy. W chwili zdarzenia na scenie było około 30-40 osób.
- Kwestia ilości osób na scenie jest w gestii organizatora, to on decyduje, kto ma wejść na scenę, i w którym momencie - mówił pełnomocnik Tajfuna.

Pełnomocnik firmy podkreślił także, że to organizator odpowiadał za kwestię nadania identyfikatorów. Potwierdził, że mężczyzna miał plakietkę z napisem media. Dodał także, że ludzie będący na scenie byli przeszukiwani przez ochroniarzy.
- Ludzie będący pod sceną byli w strefie ogrodzonej barierkami i przy wejściu na ten teren byli sprawdzani, przeszukiwani. Natomiast osoby poza barierkami były już bez żadnej kontroli. Natomiast teren nie będący bezpośrednio przy scenie nie był już terenem imprezy. - To na podmiocie organizującym imprezę ciąży zapewnienie bezpieczeństwa uczestników. Patrol policji pojawił się po kilkunastu sekundach, nawet nie wzywany, na miejscu. Policja była de facto na miejscu.

- Jeżeli postępowanie potwierdzi, że popełnione zostały przez firmę uchybienia, konsekwencje na pewno zostaną wyciągnięte - mówił Łukasz Isenko.

Mec. Łukasz Isenko, pełnomocnik Tajfuna:

Czytaj więcej na temat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Kontrowersje wokół zabepieczenia finału WOŚP w Gdańsku. Rzecznik KGP: "Impreza nie była zgłoszona jako masowa" - Dziennik Bałtycki

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

X
X
Od kogo dzieci dostają punkty za zbieranie pieniędzy dla WOŚP?
U
UmbertoE
...zginął kolejny pajac a ciemny naród udaje że im go żal
g
gość
dzieci zbierają, bo za to dostają punkty...
o
obserwator
Pan! Jeśli jest coś słuszne, to trzeba zacząć od siebie. Pan będzie zbierał...
q
qba
Wypisujesz zasłyszane propagandowe bzdury. Pieniądze z WOŚP to promil w stosunku do tego, co idzie na służbę zdrowia. To jakie wydźwignął? Poza tym tylko ok połowa pieniędzy zebranych przez WOŚP była przeznaczana na sprzęt. Za zabezpieczenie takich imprez płaciły gminy ze swoich pieniędzy. Trzeba było więc o wiele więcej wydać niż warta była ta zbiórka
b
brr
Z opisu wynika, że zaplecze sceny nie było ogrodzone, a kontrola minimalna, co bardzo źle świadczy o organizatorach czyli WOŚP. Zaplecze sceny to przecież kłębowisko kabli i drogiego sprzętu - zasilanie oświetlenia, dźwięku, laserów (jeśli są) oraz kontenery do przewozu. Większość tych rzeczy należy do podwykonawców, organizatora i musi być zabezpieczone przed uszkodzeniem, dewastacją lub kradzieżą. Poza tym istnieje możliwość przypadkowego porażenia prądem o napięciu wyższym niż 220 V. Trudno mi wyobrazić sobie sytuację, że mogły tam podejść przypadkowe osoby. Nawet dla przedstawicieli mediów nie jest to właściwe miejsce, może z wyjątkiem techników TVN. Skoro "ludzie będący na scenie byli przeszukiwani przez ochroniarzy", to przed rozbiórką sceny należało sprawdzić, czy istniała możliwość ominięcia kontroli. Prowizoryczne sceny to zwykle stalowa konstrukcja kratownicowa wypełniona neutralnymi ekranami z tkanin technicznych. Być może napastnik wyciął w nim dziurę lub przeciął mocowanie płótna (plastikowe opaski samozaciskowe) i tamtędy dostał się bezpośrednio do wejścia na scenę. W każdym razie za zabezpieczenie odpowiedzialny jest organizator. Uciekanie od odpowiedzialności i przekierowywanie uwagi na inne podmioty (również jako element rozgrywek politycznych) jest żenujące i zupełnie nieuzasadnione.
M
MM
Boże Ciało to też impreza masowa?
JAKOŚ OCHRONY NIE WIDUJĘ
a
aVox
Kto odpowiada za sprowadzenie zagrożenia życia i zdrowia na WSZYSTKICH uczestników imprezy? Czy organizator czy władze miasta Gdańsk, które wydały na to zgodę?! Szaleniec mógł użyć np. bomby!!!
a
aVox
Dlaczego pracownicy firmy Tajfun działaliśmy tak, jakby to była impreza masowa, skoro to (zdaniem organizatorów i Urzędu Miasta Gdańsk) nie była impreza masowa???
g
gota
po co ta kontrola, wiadomo ze z posrod 50 ochroniarzy tajfun firmy, 45 to emeryci i rencisci, w tym 10 bez jednej reki, prawie wszyscy zatrudnieni na umowe zlecenie, pewnie wyplate pod stolem dostaja - 4 zlote za godzine, zmiany po 24 godziny ale sa i dluzsze
G
Gość
Jeszcze raz !!! Muszę, po prostu muszę to skomentować. Dla mnie wypowiedzi firmy Tajfun to wypowiedź kompletnych laika, którzy nie wiedzą o czym mówią. Przepraszam, że tak ostro, ale obowiązkiem każdej agencji ochrony, każdego organizatora jest dbanie o bezpieczeństwo WSZYSTKICH UCZESTNIKÓW IMPREZY MASOWEJ. Każdego! To znaczy: widzów, artystów, VIPów, przedstawicieli mediów, obsługi technicznej itp. WSZYSTKICH na całym terenie imprezy masowej. Całej! Na scenie, pod sceną, na wejściach, w namiocie, a nawet w toaletach TOI-TOI!. Bez wyjątku. Tu nie chodzi o ochronę osobistą Pana Prezydenta. A i jeśli jest taka potrzeba, wzrasta ryzyko, jest prawdopodobieństwo jakiegoś zdarzenia to przydziela się ochronę lub asystę takim osobom na imprezie masowej. Dlatego jak są skoki narciarskie ochroniarze odprowadzają Stocha do szatni. Dlatego jak jest kontrowersyjny mecz sędziowie są odprowadzani do szatni i a pod drzwiami szatni zostaje ochroniarz. Ale to wiedzą tylko Ci co się na tym znają. Powtórzę jeszcze raz to samo co powiedziałem wczoraj w wywiadzie w RG i paru innych mediach. BEZPIECZEŃSTWO to zawsze koszt. Nigdy nie daje realnych dochodów. Tyle, że jest ono najważniejsze dla każdego z nas i nie można na nim oszczędzać.
O innych kwestiach jak czas reakcji, plan ochrony, rozstawienie ludzi ich ubiór, ich wyszkolenie to nawet nie wspomnę.

Marcin Samsel
ekspert ds. Bezpieczeństwa Imprez Masowych
G
Gość
Owsiak jeszcze po ataku nozownika prowadzil jeszcze do konca swoj final WOSP w Warszawie i cieszyl sie z kasy uzbieranej przez dzieci,zamiast natychmiast przerwac akcje finalu WOSP po takim zdarzeniu !
i
iggu
Darowizny WOŚP stanowią mniej niż promil (1/1000) wydatków NFZ. Więc niech pani nie plecie bzdur, że Owsiak podźwignął polską służbę zdrowia.
G
Gość
NajłatwIej teraz pluć na Owsiaka, który podżwignął Polską służbę zdrowia z bagna, przez tyle lat.....NIKT MU NIE POMAGAŁ W TYM, TYLKO WSZYSCY RZUCALI KŁODY POD NOGI.....CIEKAWE, KTO TERAZ BĘDZIE ZBIERAŁ MILIONY NA CHORE NOWORDODKI I LUDZI STARSZYCH.....NA PEWNO NIE PARTIA RZĄDZĄCA....
D
Danziger
sam sobie, tak zabezpieczył uczestnictwo w imprezie Owsiaka
Wróć na i.pl Portal i.pl