Poza ambasadorem Włoch Lucą Attanasio zginął także jego ochroniarz Vittorio Iacovacci oraz kierowca Mustafa Milambo.
Jak podają włoskie media, do ataku na konwój Organizacji Narodów Zjednoczonych doszło na trasie między miejscowościami Goma i Bukavu w Demokratycznej Republice Konga.
Według źródeł dyplomatycznych w Kinszasie, włoski ambasador został ciężko ranny, ale udało się go przewieźć do szpitala w Gomie. Urzędnik był jednak w krytycznym stanie i jego życia nie udało się uratować.
Zgodnie z relacją strażników z Parku Narodowego Wirunga, gdzie doszło do ataku, nieustaleni do tej pory sprawcy usiłowali porwać włoskiego ambasadora.
Włoskie media przypominają, że na terytorium kongijskiej prowincji Kiwu Północne działają terrorystyczne bojówki z DPR oraz Rwany i Ugandy.
Po wiadomości o zamachu włoski minister spraw zagranicznych Luigi Di Maio opuścił odbywające się w Brukseli spotkanie szefów MSZ państw członkowskich Unii Europejskiej i udał się do Rzymu.
Unijni dyplomaci, w tym polski minister Zbigniew Rau, wyrazili ubolewania z powodu śmierci przedstawiciela Włoch w Kongo.
Luca Attanasio miał 43 lata, swoją funkcję pełnił od października 2019 roku.
