Koronawirus w Polsce. Korki na przejściach granicznych w Świecku i w Słubicach. Ile trzeba czekać na przejazd?

Jak poinformowała Straż Graniczna, transport żywych zwierząt odbywa się od dzisiaj (18 marca) przez byłe przejście graniczne Gubinek-Guben. Przejazd możliwy jest już od godziny 16:00. Zgodnie z przepisami w szczególnie uzasadnionych przypadkach Komendant Główny Straży Granicznej może wyrazić zgodę na przekroczenie granicy w miejscu, które nie znajduje się w wykazie przejść granicznych w rozporządzeniu o tymczasowym przywróceniu kontroli granicznej.

Wydłuża się czas oczekiwania na przekroczenie granicy, na niektórych przejściach drogowych na granicy wewnętrznej w ramach tymczasowo przywróconej kontroli. Prosimy, aby w miarę możliwości korzystać z innych przejść, w których ruch odbywa się na bieżąco.

Korek w kierunku Świecka zaczyna się już przy centrum handlowym A10, czyli 50 km od granicy...

Droga z Frankfurtu do Słubic bez zmian. Kierowcy nadal stoją w korku. Zator ciągnie się za Karl Liebknecht Gymnasium. Szacowany czas oczekiwania na tę chwilę to ok. 2 godziny.

Sytuacja na przejściu granicznym w Słubicach z minuty na minutę się zmienia, niestety na gorsze. Kolejka jest już bardzo długa. Na wjazd do Polski trzeba czekać z pewnością dłużej, niż godzinę.

Burmistrz Mariusz Olejniczak: - Na bieżąco monitorujemy sytuację na przejściach granicznych oraz w mieście. Za pomocą telekonferencji jesteśmy w stałym kontakcie z władzami sąsiedniego Frankfurtu nad Odrą. Szybka wymiana informacji pozwala na podejmowanie odpowiednich działań po jednej i po drugiej stronie. W Słubicach wszystkie służby oraz jednostki administracyjne pomimo ograniczonego dostępu klientów pracują na pełnych obrotach i są w pełnej gotowości.

Czas oczekiwania na przejazd przez granicę w Świecku wydłużył się już do 12 godzin. Kierowcy zgłaszają nam, że poruszają się bardzo powoli. - Od godziny stoimy w tym samym miejscu... Na szczęście wczoraj usłyszeliśmy, co dzieje się na przejeździe i zaopatrzyliśmy się w butelki wody - relacjonuje nasz Czytelnik.