To był najgorszy dzień dla stanu Nowy Jork, we wtorek zmarło tam na koronawirusa 731 osób!
Od początku wybuchu pandemii zmarło tam prawie 5500 osób. Alarmujący wzrost liczby zgonów pojawił się w momencie, gdy liczba nowych zakażeń wirusem zaczęła od kilku dni lekko spadać, co budziło nadzieję na ustabilizowanie się sytuacji.
ZOBACZ TEŻ:
Zdaniem gubernatora Andrew Cuomo obecna liczba zgonów jest „wskaźnikiem opóźnionym”. -Za każdą z tych 731 osób jest rodzina, matka, ojciec, siostra, brat. Dla wielu nowojorczyków był to ciężki czas - powiedział.
Od końca ub. tygodnia rejestruje ponad 500 nowych zgonów dziennie. Liczba zakażeń wynosi w stanie około 140 tys. osób.
ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O EPIDEMII KORONAWIRUSA SARS-CoV-2:
- Zagadka Ferrera Erbognone. Miasteczko oparło się epidemii
- Jak długo potrwa epidemia? Noblista daje światu nadzieję
- Szwecja walczy z wirusem bez ograniczeń. Skutecznie?
- Wojna Chin z USA o to, kto wywołał pandemię koronawirusa
- Sekta rozpętała epidemię koronawirusa
- Nad Wuhan unosi się tajemnicza mgła. To "smog śmierci"
Najgorsza ma być, jak ostrzegają specjaliści, najbliższa niedziela, wtedy może paśc kolejny rekord zgonów.
Miasto Nowy Jork odnotowało pierwszy zgon na koornawirusa 13 marca, mniej niż dwa tygodnie po wystąpieniu pierwszego zakażenia.
#pomagaMY czyli Polska Press dla powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?