Kosta Runjaić po meczu ze Zrinjskim Mostarem
Legia Warszawa wygrała swój trzeci mecz w fazie grupowej Ligi Konferencji. "Wojskowi" są bardzo awansu do fazy pucharowej. Obecnie są liderem i mają dziewięć punktów.
- Jesteśmy zadowoleni z wyniku. Zagraliśmy solidny mecz. Byliśmy skupieni. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Strzeliliśmy dwa gole po stałych fragmentach gry. W drugiej połowie zabrakło nam bramki na 3:0, ale zagraliśmy ekonomicznie. W niedzielę czeka nas kolejny ważny mecz. Całe szczęście wszyscy piłkarze są zdrowi - powiedział na konferencji pomeczowej Kosta Runjaić.
Kibice przed meczem zdziwili się, gdy zobaczyli, że niemiecki trener w pierwszym składzie nie umieścił Bartosza Slisza. W jego miejsce Runjaić wstawił Celhakę. Na konferencji szkoleniowiec wyjaśnił, co nim kierowało.
- Bartosz Slisz wcześniej grał niemal w każdym meczu i musimy oszczędzać jego siły. Jest jednym z 10-15 najbardziej obciążonych piłkarzy w Europie. Mam zaufanie również do innych zawodników. Jurgen Celhaka zagrał nieźle na pozycji numer 6. Slisz nie był zachwycony, bo chce występować w każdym meczu, ale z Lechem Poznań zagra od początku - stwierdził trener.
Runjaić ocenił mecz i sytuację Legii w grupie. Podkreślił, że rywal naprawdę wysoko postawił poprzeczkę. Niemiec poruszył również kwestię formacji defensywnej, która w ostatnim czasie nie sprawowała się dobrze.
- Nie było to łatwe spotkanie. Rywal nie miał nic do stracenia. W pierwszym kwadransie Zrinjski zagrał bardzo agresywnie. Można było poczuć ich energię. Zagraliśmy z koncentracją. Dziś celem było zwycięstwo. Wygraliśmy trzy z czterech meczów. Mamy dziewięć punktów i wielką szansę na grę w Lidze Konferencji na wiosnę. To nasz cel. Jesteśmy w dobrej sytuacji, ale przed nami jeszcze dwa trudne mecze z Aston Villą i AZ Alkmaar. Do awansu wystarczy nam jeden remis, ale wszystko może się zdarzyć.
- Przeżyliśmy w tym sezonie wiele emocjonujących meczów. Traciliśmy jednak zbyt wiele łatwych bramek. Chcieliśmy chronić określone strefy. Musieliśmy wrócić do podstaw. Obrońcy dobrze się spisali. Przeprowadziliśmy wiele analiz i treningów, dzięki czemu znaleźliśmy odpowiedni balans w naszej grze. Stosujemy aktywną obronę, która nie jest ustawiona zbyt nisko.
W najbliższej kolejce PKO Ekstraklasy Legia Warszawa zagra z Lechem Poznań. Ogromny wpływ na rywalizację będzie miała kondycja fizyczna Legionistów. Piłkarze Lecha nie grają w europejskich pucharach i mają więcej czasu na regenerację.
- Do niedzieli nie zostało wiele czasu. Piłkarze Lecha Poznań będą bardziej wypoczęci. To dobra drużyna. Myślę, że zażegnaliśmy już kryzys. Zależy nam na tym, żeby wygrać u siebie. Legia Warszawa to wielka marka. Gra w tym klubie wiąże się z presją i wielkimi oczekiwaniami, ale to przywilej. W przeszłości rywale wygrywali przez nasze proste błędy i myślę, że powinniśmy mieć w lidze kilka punktów więcej. (PAP, opracowanie własne)
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Sztuczna inteligencja stworzyła nowe herby klubów 1. ligi. W...
